Papież: potrzeba lepszej polityki, wychowującej do pokoju
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że wojna, będąca przeciwieństwem pokoju jest porażką polityki. Karmi się trucizną, która uważa drugiego za wroga. Wojna uświadamia absurdalność wyścigu zbrojeń i militarnego rozwiązywania konfliktów. Jako przykład złej polityki Papież wskazał biblijnego króla Achaba, który za wszelką cenę chciał przejąć winnicę Nabota. W swoim zaślepieniu i zachłanności władca zabił prawowitego właściciela. Reprezentuje on najgorszy rodzaj polityki, która nie dąży do realizacji dobra wspólnego, ale partykularnych interesów i używa wszelkich dostępnych środków, aby je zaspokoić. Achab nie jest ojcem, ale panem, a jego rządy polegają na dominacji i podporządkowaniu innych. Franciszek przypomniał, że na temat tej historii św. Ambroży napisał książeczkę, którą zatytułował: „Winnica Nabota”. Zacytował następnie jej fragment.
Papież: polityka powinna dawać równe szanse
Jako pozytywny przykład biblijny uprawiania polityki Ojciec Święty wskazał Józefa, syna Jakuba. Sprzedany przez braci do Egiptu, zostaje z czasem uwolniony i zdobywa znaczą pozycję na dworze faraona. On nie zachowuje się jak pan, ale jak ojciec: troszczy się o kraj, przekazuje zapasy zboża, aby zaradzić głodowi wśród rodaków. Józef pomimo doznanej niesprawiedliwości, nie szuka własnych korzyści, ale dobra ludu, staje się rzemieślnikiem pokoju i tworzy relacje sprzyjające odnowie społeczeństwa. Franciszek przywołał słowa ks. Lorenzo Milaniego, który napisał kiedyś, że problem innych jest podobny do mojego. Wyjście z niego razem to jest polityka, wyjście w pojedynkę jest wyrazem chciwości. Duchowość może ożywiać politykę. Papież wskazał tutaj na dwa aspekty: czułość i owocność.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.