Papież apeluje o brak obojętności w obliczu śmierci 41 migrantów na morzu
Vatican News
Według doniesień statek z migrantami został wywrócony przez fale. Nieliczni pasażerowie mieli kamizelki ratunkowe, ale i te wielu nie pomogły. Ocalona czwórka wyznała, że wszyscy ich towarzysze, całe 41 osób, utonęło. Uratowanych znaleziono w zeszły wtorek, a jak sami podali, do tragedii doszło prawie pięć dni wcześniej, w nocy z czwartku na piątek, z 3 na 4 sierpnia.
Łódź miała według doniesień wypłynąć z Tunezji, z miejscowości Safakis, i wieźć członków różnych afrykańskich narodowości. Chcieli oni dostać się do Europy przez Morze Śródziemne. Do włoskiej wyspy Lampedusy regularnie przybijają podobne statki pomimo niebezpieczeństw związanych z podróżą. W ubiegły weekend doszło m.in. do jeszcze jednej tragedii bliżej tunezyjskich wybrzeży. Łodzią płynęło wówczas aż 57 osób. Także w tym wypadku były ofiary śmiertelne.
Podczas powrotu z ŚDM w Lizbonie Papież jeszcze raz przypominał o katastrofach, do jakich dochodzi na Morzu Śródziemnym. Zaznaczył wówczas, że często jeszcze gorzej wygląda sytuacja ludzi usiłujących dostać się do Europy, kiedy zostają oni zatrzymani i przebywają w specjalnych obozach detencyjnych w Afryce Północnej. Stąd również teraz Ojciec Święty postanowił ponowić apel o brak obojętności, aby zastosować realne, sprawiedliwe i humanitarne rozwiązania kryzysu dotykającego tak wielu osób.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.