Papież: marnotrawstwo jedzenia to zniewaga dla ubogich
Krzysztof Dudek SJ – Watykan
Franciszek wskazuje, że marnotrawstwo trzeba rozpatrywać razem ze zjawiskiem głodu. Oba bowiem mają ten sam korzeń – „kulturę, która doprowadziła do wynaturzenia wartości żywności, sprowadzając ją do zwykłego towaru podlegającego wymianie”. Ta zaś, podobnie jak i powszechna obojętność na ubogich i środowisko, wypływa z egoizmu.
„Wszyscy musimy być przekonani o pilnej potrzebie radykalnej zmiany paradygmatu, ponieważ nie możemy dłużej ograniczać się do odczytywania rzeczywistości w kluczu ekonomicznym lub nienasyconego zysku” – pisze Franciszek. Przypomina, że z świętości osoby wynika również świętość żywności – ta druga bowiem jest kluczowym dobrem podtrzymującym życie osoby. Wskazuje, że akt wyrzucania żywności to również lekceważenie pracy, transportu i kosztów związanych z produkcją. „Nie możemy nadal podawać wzrostu liczby ludności na świecie jako przyczyny niezdolności Ziemi do wystarczającego wyżywienia wszystkich, ponieważ w rzeczywistości prawdziwym powodem rozprzestrzeniania się głodu na świecie jest brak konkretnej woli politycznej do redystrybucji dóbr Ziemi tak, aby każdy mógł cieszyć się darami natury, oraz godne ubolewania niszczenie żywności dla korzyści ekonomicznych” – podkreśla Papież.
Franciszek zaznacza, że dla skończenia z marnotrawstwem potrzeba przeznaczyć odpowiednie środki finansowe na te cel, zjednoczyć nasze wysiłki i przejść od deklaracji do dalekowzrocznych decyzji opartych na wnikliwej diagnozie. Kluczowe jednak jest rozpoczęcie od serca, dostrzeżenie, że marnowanie żywności jest zniewagą dla ubogich. „Należy uznać, […] że żywność, którą wyrzucamy, jest niesprawiedliwie odbierana z rąk tych, którym jej brakuje; tych, którzy mają prawo do chleba powszedniego ze względu na swoją nienaruszalną godność ludzką” – podkreśla Ojciec Święty.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.