Papież: Życzę wszystkiego najlepszego szlachetnemu narodowi chińskiemu
Ks. Paweł Rytel-Andrianik, Salvatore Cernuzio
Msza św. na Steppe Arena w Ułan Bator dobiegała już końca, gdy niespodziewanie papież, poprosił do siebie kard. Johna Tong Hona i bp Chow Sau Yan, SJ emerytowanego i obecnego biskupa Hongkongu. Ten ostatni zostanie kardynałem podczas konsystorza na końcu września.
Franciszek, trzymając ich za ręce powiedział spontanicznie: „Chciałbym skorzystać z waszej obecności, aby przesłać serdeczne pozdrowienia szlachetnemu narodowi chińskiemu. Wszystkim ludziom życzę wszystkiego najlepszego i aby szli naprzód, zawsze czyniąc postępy".
Dwie kobiety z Hongkongu, wymachujące flagą Chin zaczęły skandować: „Niech żyje Papież”. Patrząc na nie i na około 200 innych Chińczyków, którzy przybyli do Ułan Bator pociągiem, samolotem i samochodem papież zaapelował do wszystkich wierzących w tym azjatyckim kraju. I proszę chińskich katolików, aby byli dobrymi chrześcijanami i dobrymi obywatelami”.
„Dziękuję”, powiedział ponownie Franciszek, unosząc do góry ręce kard. Johna Tong Hona i bp Chow Sau Yan, SJ. Kiedy ten ostatni otrzyma purpurę, będzie trzech kardynałów w Hongkongu, biorąc pod uwagę również emerytowanego biskupa miejsca - kard. Josepha Zena. Będzie to jeden z rzadkich przypadków trzech kardynałów mieszkających w jednej diecezji.
Zgodnie z zwyczajem dyplomatycznym, przelatując nad Chinami Papież przesłał prezydentowi Xi Jinpingowi pozdrowienie z życzeniami, gdy przekraczał przestrzeń powietrzną Chin w drodze do Mongolii. „Zapewniając Cię o moich modlitwach za pomyślność narodu” – brzmiał telegram, „przyzywam Boskiego błogosłwieństwa jedności i pokoju”. Pekin odpowiedział na życzenie Franciszka za pośrednictwem rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbina. Chiny, jak powiedział, „są gotowe kontynuować współpracę z Watykanem, aby zaangażować się w konstruktywny dialog, poprawić zrozumienie i wzmocnić wzajemne zaufanie”, w celu „poprawy stosunków między dwoma państwami”.
Około 200 Chińczyków przybyło w tych dniach do Ułan Bator. Byli jednymi z pierwszych, którzy przybyli na ceremonię powitalną na placu Sükhbaatar 2 września, pierwsze spotkanie podróży, mówiąc dziennikarzom, że chcieli wziąć udział w tym wydarzeniu. Niektórzy powiedzieli, że było to możliwe, ale z pewnymi trudnościami. Jeszcze inni nie chcieli podać swojego nazwiska ani pochodzenia. Wierni z parafii św. Józefa w Hongkongu zorganizowali podróż do Mongolii kilka miesięcy temu, aby zbiegła się ona z wizytą papieża. Jeden z mężczyzn powiedział, że wyjechał do Mongolii, aby „pokazać, że wszyscy jesteśmy tym samym Kościołem, że kochamy papieża, że on kocha nas i kocha Chiny”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.