Papież o bazylice Świętej Rodziny w Barcelonie: ma służyć modlitwie

Krzysztof Bronk – Watykan

 Bazylika Świętej Rodziny, genialne dzieło Antoniego Gaudiego to jedna z najsłynniejszych katolickich świątyń na świecie. Jej budowa trwa od 140 lat. Pierwotnie planowano, że mogłaby się zakończyć w 2026 r., w setną rocznicę śmierci hiszpańskiego architekta. Opóźnienia wynikające z pandemii uniemożliwiają jednak dotrzymanie tego terminu. W listopadzie ubiegłego roku udało się ukończyć Wieże Ewangelistów okalające nie dokończoną jeszcze Wieżę Jezusa, która będzie liczyć 172,5 m.

 Zwracając się do członków rady odpowiadającej za budowę świątyni, Papież podziękował za trud wkładany w to wielkie dzieło. Przypomniał zarazem o potrzebie uszanowania sakralnego charakteru wspomnianego miejsca.

„Z pewnością zauważyliście – powiedział – że bazylika Świętej Rodziny jest zbudowana w taki sposób, aby każdemu portykowi przyświecał konkretny temat zilustrowany fragmentami Pisma Świętego i zwieńczony jakąś modlitwą. I tak pierwsze drzwi, drzwi wiary, które znajdują się za wizerunkiem Jezusa pouczającego uczonych w Piśmie, zawierają modlitwę do Trójcy Przenajświętszej. Wiara głoszona musi się stać modlitwą. Zawsze. Centralne drzwi miłosierdzia, których głównym wizerunkiem jest właśnie Święta Rodzina, zapraszają nas do wzniesienia wzroku ku tajemnicy Wcielenia, a stamtąd do przejścia po paciorkach różańca schodzącego przez witraże, otaczając gwiazdę betlejemską, prawie jakby chciał powiedzieć: oto nasze światło. Bo właśnie w adoracji, w kontemplacyjnej modlitwie tajemnic, otwieramy się na to światło, niczym wielki witraż owej świątyni. Zachęcam was zatem, abyście przyjmowali pielgrzymów przybywających do bazyliki, abyście wprowadzali ich w modlitewną postawę kontemplacji całości ikonograficznego projektu sługi Bożego Antonia Gaudiego, tak aby, podobnie jak szczyty i dzwonnice, ich spojrzenia wznosiły się ku górze, a ich głosy głosiły wraz z aniołami: Święty Boże, Święty Mocny, Święty a Nieśmiertelny” – dodał na zakończenie Franciszek.