Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa
Vatican News
Wizytę poza programem Franciszek wygospodarował w czasie, który miał być przeznaczony na odpoczynek. Gdy Małe Siostry Ubogich witały Franciszka, dziękując mu za niespodziankę, ten odparł, że uczynił to z radością. Papieża przywitał dźwięk gitary i piosenka wykonywana przez podopiecznych ośrodka, w którym mieszkają osoby starsze z poważnymi chorobami, opóźnieniami poznawczymi i problemami finansowymi. Dom od ponad wieku przyjmuje potrzebujących i zapewnia im opiekę. Jest też miejscem łagodzącym samotność i odrzucenia, tak jak chciała tego założycielka, św. Maria od Krzyża (Joanna Jugan).
Papież pozdrowił po francusku m.in. 102-letnią pensjonariuszkę i poprosił, by każdego dnia modliła się za niego. Rozmawiał też z pochodzącą z Bari Włoszką, która od 60 lat mieszka w Belgii. Na wózku inwalidzkim Franciszek podjeżdżał do poszczególnych mieszkańców, z których wielu też było na wózkach, by nikogo nie pominąć. Spotkanie zakończyło wspólne odmówienie modlitwy „Ojcze nasz” i papieskie błogosławieństwo oraz kolejna prośba Franciszka: „Módlcie się za mnie. Za mnie, nie przeciwko mnie!”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.