Szukaj

20 osób rozpoczęło naukę na pierwszym roku w Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie. Po raz pierwszy w tym gronie znalazły się odbywające karę pozbawienia wolności kobiety. 20 osób rozpoczęło naukę na pierwszym roku w Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie. Po raz pierwszy w tym gronie znalazły się odbywające karę pozbawienia wolności kobiety.  (Monika Stojowska KUL)

Papież wdzięczny za inicjatywę KUL. Kobiety studiują w areszcie

20 osób rozpoczęło naukę na pierwszym roku w Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie. Po raz pierwszy w tym gronie znalazły się odbywające karę pozbawienia wolności kobiety. Papież Franciszek „wyraża głęboką wdzięczność za podejmowaną od kilku lat inicjatywę”, która stanowi konkretny znak zaangażowania KUL na rzecz edukacji i sprawiedliwości społecznej – czytamy w liście, który podpisał w imieniu Papieża abp Edgar Peña Parra, z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.

W swoim liście Papież podkreślił, że edukacja w więzieniu wpisuje się w ewangeliczną misję niesienia nadziei i pokrzepienia utrudzonym oraz uciśnionym, a także są realizacją zaproszenia do budowania „kultury spotkania”, w której Boże miłosierdzie objawia się w konkretnych gestach solidarności i bliskości. „Dzięki temu projektowi i nabywaniu nowych umiejętności, uczestnicy mogą ponownie zintegrować się ze społeczeństwem jako świadomi obywatele zaangażowani w służbę innym” – napisał w imieniu Papieża abp Edgar Peña Parra.

Kobiety na studiach KUL, czyli wielka chwila dla uniwersytetu i lubelskiego aresztu 

W Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie zainaugurowany został we wtorek (22 października) nowy rok akademicki. „To wielka chwila, bo w systemach penitencjarnych różnych krajów, nie tylko europejskich jest to sprawa unikatowa" – mówił ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL.

Wśród 20 osób, które rozpoczną naukę na studiach przy lubelskim areszcie jest osiem kobiet. Jak zaznaczył ks. prof. Mirosław Kalinowski to pierwsza na świecie grupa, która rozpoczęła stacjonarne studia w zakresie nauk o rodzinie.

Rektor KUL: Wiedza to nie to samo co mądrość

W swoim przemówieniu inauguracyjnym rektor KUL mówił też o różnicy między zdobywaniem wiedzy, a mądrością. „Kiedy myślimy na temat uczelni, to mówimy o wspólnocie uczących się i uczonych, uczniów i mistrzów zespolonych wspólnym celem, które polega na tym, by służyć prawdzie. Ale wiedza, którą przychodzicie tu zdobyć, nie jest tożsama z mądrością. Mądrość to jest pewna selekcja, to coś o świadczy nie o naszym intelekcie, ale sercu. Dlatego wszystkim studentom, życzę wzrastania w mądrości. Niech ona będzie znakiem rozpoznawczym tego, co osiągniecie w czasie studiów na KUL" – powiedział zwracając się do nowych studentów ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Kształceniem osadzonych KUL zajmuje się od 2013 roku i od tamtego momentu studia ukończyło ponad 40 osób. Obecnie Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie umożliwia zdobycie wykształcenia zarówno na poziomie licencjackim, jak i magisterskim. Kształcenie prowadzone jest na kierunku nauki o rodzinie, na studiach I stopnia o specjalności asystent osoby niesamodzielnej, a na studiach II stopnia o specjalności animacja środowiska społecznego.

Rektor KUL podkreślił, że ten projekt był możliwy do zrealizowania dzięki zaangażowaniu służb penitencjarnych. „Środowisko uniwersyteckie zawsze jest gotowe do procesów dydaktycznych, bo to nasza codzienność. Jednak przeniesienie ich do systemów penitencjarnych wymaga dużej odwagi, ale wiemy, że warto było to zrobić, ponieważ dzieło to przynosi dużo satysfakcji zarówno dla absolwentów, jak i życia społecznego instytucji, których zadaniem jest podejmowanie aktywności wobec ludzi odbywających karę pozbawienia wolności" – podkreślił ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Most między wolnością a więzieniem

Centrum Studiów KUL przy lubelskim areszcie docenia Ministerstwo Sprawiedliwości. „To wyjątkowy projekt, który jest mostem między rzeczywistością więzienną, a życiem na wolności. W dodatku jest to most w dwie strony, bo pozawala zobaczyć, że w więzieniu toczy się życie i są tam ludzie, którzy zasługują na to, by żyć - tak jak my - na wolności" – zauważyła wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart, która odpowiada w resorcie sprawiedliwości za sprawy więziennictwa. „Kara ma dawać szansę i ten program jest tego przykładem. Studia w lubelskim areszcie to szansa na lepsze życie i prawdziwą zmianę w życiu" – dodała wiceminister Maria Ejchart.

Zadowolenia ze współpracy z KUL nie kryła też pułkownik Renata Niziołek, zastępca dyrektora generalnego Służby Więziennej. „Taka forma działań penitencjarnych ma ogromne znacznie nie tylko ze względu na wymiar naukowy przedsięwzięcia, ale przede wszystkim stwarza szansę, na skuteczne przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i sprzyja osiągnięciu celów życiowych poprzez zdobycie wykształcenia, zawodu, uświadomieniu własnej podmiotowości" – zaznaczyła płk Renata Niziołek.

Podczas wtorkowej inauguracji roku akademickiego w Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie wykład inauguracyjny wygłosił prof. Andrzej Rychard, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, który mówił o zachodzących w ostatnich latach zmianach w polskim społeczeństwie. „Dramatycznie rośnie nam odsetek ludzi z wyższym wykształceniem. Obecnie sięga on ponad 23 procent i jest pierwszą oznaką modernizacji społeczeństwa, która sprawia, że Polska podąża w stronę krajów najbardziej rozwiniętych" – mówił prof. Andrzej Rychard.

Studiują, by pomagać innym

W Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie aktualnie studiuje 36 osadzonych. W gronie osób, które w tym roku rozpoczęły studia jest pani Monika, która została studentką pierwszego roku na kierunku nauki o rodzinie. „Chcę ten czas wykorzystać zarówno na swój własny rozwój osobisty, ale też podjąć w przyszłym życiu na wolności pracę, dzięki której będę mogła nieść pomoc potrzebującym, których jest bardzo dużo i będzie coraz więcej" – mówi kobieta, która nie ukrywa, że cała jej rodzina była zaskoczona możliwością studiowania w lubelskim areszcie. „Wszyscy moi bliscy trzymają kciuki, żebym wytrwała. Mam nadzieję, że to mi się uda" – zaznaczyła.

KUL


Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

22 października 2024, 15:15