Europa i islam, problemy z integracją
Krzysztof Bronk - Watykan
„Islam, problem polityczny” to tytuł 10. już Raportu Społecznego Nauczania Kościoła, przygotowanego przez Obserwatorium kard. Van Thuâna. Wietnamski kardynał, którego imię nosi ta instytucja to zmarły w 2002 r. więzień komunistycznego reżimu, a w ostatnich latach życia przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax. Głównym kuratorem raportu jest abp. Giampaolo Crepaldi wieloletni współpracownik kard. Van Thuana, jako podsekretarz a następnie sekretarz watykańskiej dykasterii, a obecnie biskup Triestu.
Jak podkreśla we wprowadzeniu abp Crepaldi, Europa nie zdaje sobie sprawy z wpływu islamu na nasze społeczeństwa. Ani media, ani polityka nie poświęcają temu należytej uwagi. Wierzy się bowiem, że obecność muzułmanów w Europie uda się uregulować w oparciu o zasadę tolerancji. Ignoruje się przy tym charakterystyczne cechy islamu, fakt, że pewien typ fundamentalizmu jest nierozłączny od religii Mahometa, a na polu tolerancji od muzułmanów nie można oczekiwać wzajemności.
Abp Crepaldi wspomina też o presji islamu politycznego na system prawny w Europie, aby uznane w nim zostały niektóre elementy prawa islamicznego. W raporcie podkreśla się, że muzułmanie nie integrują się zgodnie z naszymi oczekiwaniami, ale na swój sposób, starając się wprowadzić do naszego systemu politycznego i społecznego własne zasady religijne. Raport cytuje też opinie abp. Luca Ravela ze Strasburga, który zauważa, że ze względów demograficznych mamy dziś do czynienia z „wielką wymianą”, maleje bowiem liczba dzieci wśród rodowitych Francuzów, rośnie natomiast liczba dzieci muzułmańskich. Jak pisze jeden z autorów raportu Giulio Meotti dokonuje się dzisiaj pokojowa islamizacja Europy za pośrednictwem meczetów, prozelityzmu, demografii, wielokulturowości. W samej tylko Francji od 10 lat co tydzień otwierane są statystycznie dwa meczety. W latach ‘70 było ich około setki, dziś jest ich już niemal 2,5 tys.
Jak zauważa z kolei Stefano Fontana, dyrektor Obserwatorium kard. Van Thuâna, Europa nie chce spojrzeć islamowi prosto w oczy, poznać, czym jest naprawdę. To co, sama nazywa integracją, jest bowiem w istocie zmuszeniem muzułmanów do sprzeniewierzenia się własnym zasadom.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.