Kard. Pell w areszcie
Krzysztof Bronk - Watykan
Kard. Pellowi postawiono zarzut molestowania seksualnego dwóch nastoletnich chórzystów, do którego miało dojść w 1996 r. W grudniu ława przysięgłych uznała go winnym zarzucanych mu czynów. Orzeczenie to budzi wiele kontrowersji, również wśród postronnych obserwatorów. Kard. Pell, który zawsze zapewniał, że jest niewinny, liczy na oczyszczenie go z zarzutów przez sąd wyższej instancji, złożony już nie z ławników, lecz trzech sędziów. Odwołanie będzie mógł zgłosić dopiero po ogłoszeniu wyroku.
Episkopat Australii i Stolica Apostolska zapewniły tymczasem o pełnym poszanowaniu dla systemu sądowniczego w tym kraju. Przypomniano zarazem, że deklarujący swą niewinność kard. Pell ma prawo do obrony aż do ostatniej instancji.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.