Nuncjusz w Libanie: trzeba pomóc uchodźcom wrócić do Syrii
Beata Zajączkowska – Liban
„Liban okazał się krajem niezwykle gościnnym i pokazał światu, na czym polega prawdziwe człowieczeństwo i braterstwo. Nie można jednak negować, że taka rzesza uchodźców stanowi dla niego poważny problem” – podkreśla abp Joshep Spiteri. Zauważa zarazem, że od powrotu Syryjczyków do ich domów zależy przyszłość ich ojczyzny.
Nuncjusz apostolski w Libanie wskazuje na wielkie zaangażowanie tamtejszych władz, które udzielają uchodźcom naprawdę wszechstronnej pomocy. Zorganizowały dla nich przychodnie; szkoły, w których rano uczą się libańskie dzieci, prowadzą specjalne popołudniowe lekcje dla dzieci uchodźców; organizowane są kursy zawodowe. W te działania aktywnie włącza się Kościół katolicki m.in. przez Caritas i inne organizacje pomocowe. „Nawet jeśli uchodźcy otrzymują wielkie wsparcie to priorytetem jest zorganizowanie ich powrotu. Bardzo ważny jest także powrót chrześcijan do Syrii”– mówi abp Spiteri.
Abp Spiteri wskazuje, że powrót uchodźców będzie długofalowym procesem, ale musi być prowadzony. Do tej pory z Libanu wróciło do swych domów 130 tys. syryjskich uchodźców.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.