Adwokat Asii Bibi broni kolejnych chrześcijan skazanych na śmierć za bluźnierstwo
Beata Zajączkowska – Pakistan
„Ci ludzie są niewinni. Nie pozwolę, by chrześcijanie umierali w naszych więzieniach” – mówi Saif-Ul-Malook, który wrócił właśnie do Pakistanu, by bronić małżonków. Przez ostatnie miesiące schronił się on w Holandii, która ofiarowała mu azyl po tym, jak islamscy radykałowie grozili mu śmiercią za to, że ośmielił się bronić Asię Bibi. Prawnik wyznaje, że zdecydował się na powrót, ponieważ w Pakistanie nie ma komu bronić chrześcijan skazanych za bluźnierstwo.
Małżonkowie zostali skazani na śmierć w 2014 r. i od tego czasu przebywają w więzieniu, wciąż czekając na rozprawę apelacyjną. Kobieta przebywa w tym samym zakładzie karnym w Multanie, gdzie więziona była Asia Bibi. Jej mąż, który porusza się na wózku inwalidzkim, czeka na rozprawę w więzieniu w Fajsalabadzie. Zostali aresztowani po tym, jak sąsiad oskarżył ich o wysyłanie mu bluźnierczych sms-ów po angielsku. Prawnik przypomina, że małżonkowie są analfabetami, nie potrafią pisać nawet w lokalnym języku urdu, nie znają też angielskiego. Wiele wskazuje na to, że oskarżenie jest zemstą za kłótnię, jaka miała miejsce między synem mężczyzny, a czworgiem dzieci chrześcijańskich małżonków. Ustawa o bluźnierstwie, nazywana też czarnym prawem, często wykorzystywana jest do załatwiania prywatnych porachunków. Szacuje się, że w pakistańskich więzieniach przebywa obecnie ok. 190 chrześcijan oskarżonych o bluźnierstwo przeciwko islamowi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.