Kolejne starcia w Hongkongu, biskupi proszą o modlitwę
Krzysztof Bronk - Watykan
Władze Hongkongu po raz kolejny nie zezwoliły na demonstrację. Front Obywatelski na rzecz Praw Człowieka wezwał więc swych zwolenników na „spacer” po centrum miasta. Początkowo demonstracja była spokojna, uczestniczyły w niej również rodziny z dziećmi. Sytuacja się zaostrzyła, kiedy demonstranci przechodzili przed siedzibą władz. Doszło do starć z policją. Jedna ze stacji metra została poważnie uszkodzona.
Katolicy biorą czynny udział w manifestacjach oraz towarzyszą im modlitwą. Wczoraj w kościele Matki Bożej Szkaplerznej modlitewnemu czuwaniu za Hongkong przewodniczył kard. Joseph Zen, biskup senior miejscowej diecezji. Przy tej okazji zaapelował on do wszystkich o modlitwę w intencji tej dawnej brytyjskiej kolonii.
O to samo prosi też biskup pomocniczy Hongkongu. W wywiadzie udzielonym agencji AsiaNews jeszcze przed wczorajszymi zamieszkami bp Joseph Ha zapewnił o bliskości Kościoła z młodymi i wszystkimi mieszkańcami. Podkreślił on, że po trzech miesiącach protestów głos ludu jest wyraźny i silny. Ma on żal do władz, że nie odpowiedziały na postulaty społeczeństwa. Jego zdaniem kluczową kwestią jest dziś pojednanie. Trzeba stawić czoła konfliktowi między demonstrantami i policją oraz niezadowoleniu z pracy rządu. Musimy zrobić wszystko, aby uleczyć ciała i dusze młodych pokoleń – powiedział bp Ha. Przyznał on zarazem, że Kościół nie wie, jak wyjść z obecnego kryzysu. Podkreślił jednak, że liczy na moc sumienia. Wszystkich zaś chrześcijan poprosił o modlitwę za Hongkong.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.