Szukaj

W kościele w Oura znajduje się figura„Matki Bożej od odnalezienia chrześcijan W kościele w Oura znajduje się figura„Matki Bożej od odnalezienia chrześcijan 

Papież dotknie męczeńskiej karty Kościoła w Japonii

Franciszek przypomni w Japonii o męczeństwie tamtejszego Kościoła. Odwiedzi miejsca związane z krwawymi prześladowaniami chrześcijan w tym kraju oraz Muzeum Japońskich Męczenników. Spotka się także z potomkami tzw. ukrytych chrześcijan, dzięki którym Kościół przetrwał 250 lat prześladowań mimo, że w Japonii nie było żadnego księdza i nie sprawowano sakramentów, a chrześcijaństwo zostało zakazane.

Beata Zajączkowska – Japonia

„Japończycy potrzebują umocnienia w wierze, a także ukazania im znaczenia ich martyrologium. Liczymy, że Franciszek pomoże nam odkryć znaczenie krzyża w naszej historii” - mówi Radiu Watykańskiemu japoński jezuita, ojciec Yuji Sugawara.

„Po przybyciu św. Franciszka Ksawerego do Japonii w 1549 r. nastąpił okres wielkiego rozkwitu chrześcijaństwa. Szybko jednak nadszedł też czas prześladowań ze strony ówczesnych szogunów. Ta męczeńska karta naszego Kościoła wciąż nie do końca została odkryta, a przede wszystkim doceniona. Liczymy, że Franciszek pomoże nam odkryć i docenić znaczenie krzyża w naszej historii – mówi papieskiej rozgłośni japoński jezuita. – Na początku XVII w. całkowicie zakazano w Japonii wyznawania chrześcijaństwa, pod karą śmierci. Na 250 lat zniknęło ono z oficjalnej historii naszej ziemi. Okazało się jednak, że istnieli tzw. ukryci chrześcijanie, którzy zachowali wiarę katolicką i przekazali ją kolejnym pokoleniom, mimo że nie było z nimi żadnego kapłana. Przetrwali jedynie dzięki sakramentowi chrztu, przekazując sobie proroctwo o tym, że kiedyś wrócą wygnani misjonarze. Pierwszy ksiądz powrócił w 1868 r. i przed nim ujawnili się, pytając go: «gdzie w kościele jest figurka Matki Bożej», która symbolizowała dla nich katolicyzm. To dla nas ważne, że Papież odwiedzi miejsca związane z naszą martyrologią i spotka się z potomkami ukrytych chrześcijan.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

19 listopada 2019, 15:39