Hadjadj: duże rodziny nie zagrażają ekologii, są jej ostoją
Krzysztof Bronk – Watykan
Hadjadj wskazuje na niebezpieczeństwo i przewrotność takiego zestawienia. Przedmioty użytkowe zostały bowiem umieszczone na tym samy poziomie co osoba. Ponadto autorzy tabeli nie precyzują, na czym miałaby polegać eliminacja szkodliwych dla środowiska dzieci. Francuski filozof przypomina jednak, że sami ekolodzy z Environmental Research Letters przyznają, iż to nie liczba dzieci jest głównym problemem, lecz społeczeństwo konsumpcyjne, w którym przychodzą na świat. Amisze, którzy mają średnio od 8 do 10 dzieci, są o wiele bardziej przyjaźni dla środowiska, niż mieszkaniec Nowego Jorku.
Francuski filozof, który sam ma ośmioro dzieci, podkreśla, że duże rodziny są dziś często ostoją ekologii. W takich rodzinach mniej jest czasu na szkodliwą dla środowiska rozrywkę, mniej rzeczy się wyrzuca, z tych samych ubrań korzysta po kolei kilkoro rodzeństwa. Ten natomiast kto nie ma dość nadziei, by przekazywać życie, z konieczności ucieka w rozrywkę, nieokiełznaną konsumpcję czy podróże, by w jakiś sposób zrekompensować sobie to, co innym dają więzi rodzinne. Hadjadj, który zainspirowany nauczaniem Benedykta XVI zajmuje się na co dzień propagacją ekologii integralnej, przypomina, że zabiegając o ochronę naszej plany nie możemy zapominać, że to człowiek jest zwieńczeniem stworzenia. On jeden potrafi podziwiać piękno, uświadamiać sobie bioróżnorodność i ją chronić.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.