Włochy: tabletki aborcyjne bez recepty dla nieletnich
Beata Zajączkowska – Watykan
Dyrektor generalny Włoskiej Agencji Leków Nicola Magrini wskazuje, że tabletka EllaOne jest „etycznym narzędziem kryzysowej antykoncepcji, której nie można stosować jednak regularnie”. Stąd właśnie, jak podkreśla, decyzja o zniesieniu obowiązku posiadania recepty przez nieletnich, by w sytuacji kryzysu był do niej łatwiejszy dostęp.
Wzbudziło to we Włoszech falę protestów szczególnie rodziców, którzy przypominają, że nieletni nie mają prawa kupić alkoholu i papierosów, czy nawet zrobić sobie bez zgody rodziców tatuażu, a teraz bez żadnej kontroli będą mieć dostęp do środków aborcyjnych. Przytaczane są też statystki mówiące o tym, że odkąd w 2016 r. zniesiono obowiązek recept dla dorosłych odnotowano znaczący wzrost sprzedaży Ella One. W 2015 było to 145 tys. opakowań, a dwa lata później już 260 tys.
„Jest to bardzo powierzchowna decyzja, prowadząca do jeszcze większej banalizacji aborcji” – podkreśla Emma Ciccarelli, wiceprzewodnicząca Włoskiego Forum Stowarzyszeń Rodzinnych.
Udostępnienie nieletnim niekontrolowanego dostępu do tabletki „dzień po”, to kolejna decyzja uderzająca w ochronę życia we Włoszech. Dwa miesiące temu doszło do liberalizacji pigułki aborcyjnej RU-486. Nowe zasady znoszą obowiązek hospitalizacji kobiety i wydłużają o dwa tygodnie możliwość dokonania aborcji farmakologicznej, z siódmego do dziewiątego tygodnia ciąży.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.