Trudne święta w Republice Środkowoafrykańskiej
Beata Zajączkowska – Watykan
Dwie trzecie kraju znajduje się w rękach rebeliantów. Z powodu ciągłych ataków utrudnione jest przemieszczanie się. Stan bezpieczeństwa w kraju z każdym dniem się pogarsza. Stąd apel środkowoafrykańskich biskupów do młodych ludzi, aby nie dali się wciągnąć do zbrojnych grup, stając się tym samym „mięsem armatnim”, ale żeby stawali się „aktorami pokoju i rozwoju”, których potrzebuje ich ojczyzna zbyt długo doświadczana skutkami wojny.
„To są trudne święta, ale nie tracimy nadziei modląc się o upragniony dar pokoju” – mówi papieskiej rozgłośni wikariusz generalny archidiecezji Bangi, ks. Mathieu Bondobo.
Ks. Bondobo przestrzega przed postrzeganiem konfliktu w Republice Środkowoafrykańskiej jako wojny religijnej. Przypomina, że w kraju prężnie działa Platforma Międzyreligijna, która angażuje zarówno katolików, przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, jak i muzułmanów zaangażowanych w dialog i budowanie porozumienia. Przypomina zarazem, że kraj ten wyzyskiwany jest przez obce mocarstwa. Wskazują na to środkowoafrykańscy biskupi podkreślając, że kraj ten znalazł się w centrum „zaocznej” wojny francusko-rosyjskiej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.