Jemen powoli umiera: pomoc humanitarna jest niewystarczająca
Beata Zajączkowska – Jemen
Panującą w tym kraju sytuację trudno jest nawet opisać. Ludzie żyją w skrajnej nędzy, podczas gdy dociera tam coraz mniej wsparcia. „Pandemia sprawiła, że brakuje środków. W ubiegłym roku ONZ przeznaczyła dla Jemenu zaledwie 1,9 mld dolarów, czyli o połowę mniej środków niż rok wcześniej” – mówi Radiu Watykańskiemu Eleonora Ardemagni. Włoska politolog wskazuje, że dużym wyzwaniem jest trwająca obecnie ofensywa Hutich przeciwko siłom rządowym.
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 r. Wojna domowa, która przerodziła się w konflikt regionalny, zepchnęła ten najbiedniejszy kraj Półwyspu Arabskiego na skraj głodu. Szacuje się, że walczy tam ponad 2,5 tys. dzieci-żołnierzy. Dorasta kolejne pokolenie nieznające pokoju. Organizacje pomocowe alarmują, że 25-letni Jemeńczyk w ciągu swego życia był świadkiem 14 zbrojnych konfliktów wewnętrznych i przetrwał tysiące ataków lotniczych. Wielu nigdy nie chodziło do szkoły. Szacuje się, że 10 mln mieszkańców tego kraju cierpi głód, a kolejne 14 mln potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej. Apelując o wsparcie Papież Franciszek wielokrotnie przypomniał, że jest to „jeden z najpoważniejszych kryzysów humanitarnych w najnowszej historii”, który pogłębia się „w atmosferze ogólnej obojętności wspólnoty międzynarodowej”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.