W Manaus ludzie umierają, bo nie mają czym oddychać
Eryk Gumulak SJ – Watykan
Manaus jest największym miastem Amazonii, trudno dostępnym. Najbardziej popularny środek transportu to spływ rzeką Rio Negro. Pozostaje także droga lotnicza, ale ona jest zbyt droga.
W rozmowie z Radiem Watykańskim franciszkanin abp Leonardo Ulrich Steiner szczególnie piętnuje brak łóżek na oddziałach intensywnej terapii. Ludzie są skazani na umieranie w szpitalnych korytarzach. Jednak „w tej sytuacji uderza mnie i wzrusza solidarność ludzi” – powiedział arcybiskup. Wspomniał także modlitwę Papieża Franciszka za wszystkich cierpiących i wezwanie do pomocy ekonomicznej dla diecezji i prałatur wchodzących w skład Regionu Północnego Konferencji Episkopatu Brazylii.
O dramatycznej sytuacji panującej w Manaus rozgłośni papieskiej opowiedział abp Steiner:
Abp Manaus szczególnie podkreśla rodzącą się solidarność między ludźmi. „Pięknie jest widzieć, jak ludzie są solidarni, jak próbują pomóc sobie nawzajem, jak starają się być blisko”. Okazało się, że nawet biskupi stali się solidarni w tej dramatycznej sytuacji, są w ciągłej łączności, aby przekazywać między diecezjami środki pomocy. „Kościół na nowo odnajduje swoje miejsce, które jest miejscem pocieszenia, miejscem braterstwa – powiedział abp Steiner. – Uczymy się na nowo być Kościołem bardzo bliskim ubogim. Kościół w Amazonii zawsze był przy ubogich, ale ten okres pandemii pomaga nam zrozumieć, że nie możemy opuścić tego miejsca”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.