Barbarzyńskie działania islamistów w Mozambiku
Beata Zajączkowska – Watykan
Cabo Delgado jest jedną z najuboższych i zarazem najbardziej zacofanych prowincji Mozambiku. Poziom analfabetyzmu i niedożywienia jest tam ogromnie wysoki. Jednocześnie jest to najbogatsza ziemia tego kraju, z licznymi zasobami złota, rubinów oraz ogromnymi pokładami gazu ziemnego.
„Z powodu działań islamistów sytuacja jest tam dramatyczna. Ludzie nie mają co jeść, brakuje wody pitnej i podstawowych lekarstw” - mówi Radiu Watykańskiemu Filippo Ungaro z „Save the Children”.
Za mieszkańcami Cabo Delgado wielokrotnie wstawiał się Papież Franciszek, który apelował do wspólnoty międzynarodowej o podjęcie wysiłków w celu zakończenia trwającego tam kryzysu. W czasie swej wizyty w Mozambiku zwrócił uwagę na problem związany z rozkradaniem dóbr naturalnych tego kraju i na złączone z tym ogromne cierpienia ludzi. Pierwszym powodem konfliktu w Cabo Delgado są bowiem bogactwa, do których dopiero potem została dorobiona ideologia mająca doprowadzić do przejęcia kontroli nad tym terenem. Ojciec Święty w grudniu podarował też 100 tys. euro na pomoc dla przesiedleńców. Pieniądze zostały przeznaczone na budowę dwóch ośrodków zdrowia dla uciekających przed atakami dżihadystów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.