Irak wciąż potrzebuje wsparcia wspólnoty międzynarodowej

„Jest jeszcze wiele do zrobienia. Społeczność międzynarodowa nie odegrała do tej pory szczególnie konstruktywnej roli, do tego stopnia, że spory między Stanami Zjednoczonymi a Iranem odbijają się na terytorium Iraku. Ludność jest w pewnym sensie zakładnikiem tych sił, pamiętajmy o tym – mówi Radiu Watykańskiemu Marina Pignatti Morano. – Międzynarodowa koalicja uczestniczyła w istotny sposób w walce zbrojnej przeciwko samozwańczemu Państwu Islamskiemu, które w mniejszym lub większym stopniu zostało pokonane militarnie, ale w kraju nadal jest 1,2 mln wewnętrznych przesiedleńców. Nie mogą oni wrócić na wyzwolone tereny, ponieważ nie zaczęła się tam żadna odbudowa. Nadal brakuje bezpieczeństwa. Istnieje potrzeba bardziej aktywnego zaangażowania na froncie inwestycji cywilnych i humanitarnych, które pojawiają się zbyt powoli, a wciąż ogromne sumy idą na zbrojenia. Warto też pamiętać, że Franciszek był pierwszym, tak znaczącym przedstawicielem wspólnoty międzynarodowej, który odwiedził ten kraj przywożąc ze sobą przesłanie pokoju, współpracy i szacunku.“