Ks. Refosco: Nadia będzie odtąd czuwać nad nami z nieba
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Przed wylotem trumny do Włoch misjonarkę pożegnali mieszkańcy Nuevo Chimbote, gdzie pracowała. Wśród nich znalazł się ks. Raffaele Refosco, jeden z misjonarzy Dzieła Mato Grosso i przyjaciel zamordowanej. Ma 34 lata, ale Nadię zna od ponad 20. Był jednym z nastolatków, którym misjonarka pomagała od chwili swojego przyjazdu do Peru. „Wielu ludzi, którzy przyszli ją pożegnać, opowiadało o pomocy, jaką otrzymali od Nadii. Ona była właśnie taką osobą, zaprzyjaźniała się z rodzinami, którym pomagała i starała się ratować te dzieciaki” – wspomina ks. Refosco.
50-letnia Nadia De Munari od 26 lat pracowała w Peru jako misjonarka Dzieła Mato Grosso. Wcześniej posługiwała także w Ekwadorze. Z wykształcenia była nauczycielką. W ostatnim czasie prowadziła sześć przedszkoli i szkołę podstawową, do których uczęszcza ponad 500 ubogich dzieci. Zajmowała się też kształceniem miejscowych nauczycieli oraz pomocą materialną i medyczną dla najuboższych.
Szczegóły dochodzenia w sprawie śmierci misjonarki pozostają tajne ze względu na dobro śledztwa. Wydział policji kryminalnej w Limie przesłuchał wszystkich, którzy mieli kontakt z zamordowaną. „Śledczy są pewni siebie, zapewniają, że w ciągu najbliższych dni uda im się rozwikłać tę sprawę. To dla nas ważne, chcemy zrozumieć czym kierował się sprawca, który odebrał nam Nadię” – powiedział ks. Raffaele Refosco.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.