Dominikanin z Mosulu: leczymy blizny po zniszczeniach Państwa Islamskiego
Beata Zajączkowska – Watykan
Prezydent Francji odwiedził m.in. podniesiony z gruzów kościół Matki Bożej. Spotkał się w nim z biskupami wszystkich wspólnot chrześcijańskich w tym kraju. Podkreślił ich ogromny wkład w pomoc wszystkim Irakijczykom, niezależnie na wyznawaną religię, szczególnie w dziedzinie edukacji, służby zdrowia i kultury. Prezydent odwiedził też główny meczet, który jest w Mosulu jednym z miejsc odbudowywania relacji między wyznawcami islamu a chrześcijanami i jazydami.
„Leczymy blizny po zniszczeniach Państwa Islamskiego i staramy się dać pokojową przyszłość mieszkańcom Iraku” – mówi ojciec Poquillon.
Dominikanin wskazuje, że m.in. odwiedziny prezydenta Francji dowodzą tego, że Irak przestaje być przedmiotem polityki międzynarodowej stając się jej podmiotem. Ojciec Poquillon podkreśla, że wizyta prezydenta Macrona w Mosulu ma wymiar pełen nadziei. To drugie co do wielkości miast Iraku, które było stolicą Państwa Islamskiego i zostało straszliwie zniszczone przez islamskich fundamentalistów, jest zarazem przykładem postępu, jaki dokonał się tam w ciągu minionych dwóch lat w odbudowie. „To będzie na pewno zachęta dla ludzi do powrotu, niezależnie od tego, czy są chrześcijanami, muzułmanami czy jazydami. Odbudowa pookazuje, że mogą wrócić i zacząć snuć plany na przyszłość” – podkreśla francuski dominikanin. Przypomina on, że nadzieją Iraku są jego mieszkańcy. Aż 40 proc. społeczeństwa to młodzi ludzie, poniżej 14. roku życia, aspirujący do odbudowy kraju i życia w pokoju i dobrobycie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.