Szukaj

Polscy wolontariusze boją się o los niepełnosprawnych w Etiopii Polscy wolontariusze boją się o los niepełnosprawnych w Etiopii 

Polscy wolontariusze boją się o los niepełnosprawnych w Etiopii

Katolicki Ruch Betel, prowadzący domy z osobami niepełnosprawnymi, niepokoi się o los swoich podopiecznych w Etiopii. Od 2012 r. jeden z domów znajduje się niedaleko stolicy, Addis Abeby, zagrożonej przez rebelianckie bojówki. „Boję się, że zajmą dom, a naszch podopiecznych wyrzucą, albo zabiją” – wyznał założyciel Betel, Andrzej Kalinowski, który do Etiopii przyleciał jeszcze przed ogłoszeniem stanu wyjątkowego.

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

Sytuacja w tym afrykańskim kraju pogarsza się każdego dnia. Według doniesień obecnych na miejscu agencji medialnych, do stolicy zbliżają się siły Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraj, zjednoczone z rebeliantami z innych plemion. Ich celem jest zajęcie miasta i przejęcie władzy w kraju. Również część wojska dołączyła do opozycji wobec rządu Abiy Ahmeda. Do więzień trafiło ponad 70 pracowników ONZ, którzy przebywali w stolicy. „Panuje chaos. Dwukrotnie wzrosły koszty utrzymania, ale na razie staramy się żyć normalnie i jakoś się trzymamy” – zapewnia Andrzej Kalinowski.

Musimy być gotowi na najgorsze

„Wokół nas jest napięta sytuacja, którą bardzo przeżywamy. Docierają do nas różne informacje na temat okrucieństw, do których dochodzi. Trudno w takiej sytuacji nie myśleć o naszych niepełnosprawnych i opiekunach, a także o przyszłości naszego domu. Generalnie jesteśmy wtopieni w lokalną społeczność, wszyscy nas lubią i szanują, ale wiem, że różnie bywa, zwłaszcza podczas wojny, gdy rodzą się demony… Staram się zabezpieczać dom od strony materialnej, robimy zapasy żywności, nie trzymam pieniędzy w domu, ale powierzyłem je zaufanym ludziom, uważam jednak, że musimy być gotowi na najgorsze – powiedział Andrzej Kalinowski. –Nie wiemy ile potrwa ta sytuacja. Do głowy przychodzą różne scenariusze, także czarne myśli. Najbardziej boję się, że ktoś zajmie nasz dom i wyrzuci niepełnosprawnych na bruk albo gorzej… Boję się bardzo o opiekunki, dlatego, że pochodzą z innego plemienia niż to, które dominuje w naszym regionie. Boję się, że w pewnym momencie będą musiały uciekać i wtedy nasi podopieczni zostaną bez opieki. Oby to wszystko jak najszybciej się zakończyło na drodze pokojowej.“

Można pomóc niepełnosprawnym w etiopskim domu Betel, wpłacając pieniądze na konto:
Betel Katolicki Ruch Dobroczynny
Numer konta: 07 1240 1213 1111 0000 2379 2960
Z dopiskiem: Etiopia

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

14 listopada 2021, 13:43