Rzymska Polonia dziękuje za beatyfikację Prymasa Tysiąclecia
Beata Zajączkowska – Watykan
Anna Rastawicka przypomina, że Rzym odgrywał ważną rolę w życiu błogosławionego Prymasa, który bardzo cierpiał, gdy władze komunistyczne odmówiły mu paszportu i nie mógł pojechać na spotkanie z papieżem. Wskazuje zarazem, że każdorazowy przyjazd kard. Wyszyńskiego był wielkim wydarzeniem dla miejscowej Polonii.
Rzym to wyjątkowe miejsce w życiu błogosławionego kard. Wyszyńskiego. Kiedy w roku 1952 władze komunistyczne odmówiły mu wydania paszportu i nie mógł przyjechać do Rzymu napisał: „Przed rokiem byliśmy u Ojca Świętego. Jestem pod wielkim wrażeniem tej rocznicy. Nie mogę opanować pragnienia, by tam znów być. Potrzeba mi Rzymu jak powietrza, jak kropli rosy spragnionym wargom. Cały dzień męczę się tym dążeniem niepokonalnym. Modlę się za Ojca Świętego cały dzień. Jego ujmująca postać stoi mi żywo przed oczyma. Widzę Papieża. Widzę jego wnikliwe, dobre oczy. A jednak – nie można jechać do Rzymu. W takich chwilach rozumie się, że jednak jestem niewolnikiem: «Nie można…»” – przypomina Anna Rastawicka w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Wskazuje, że Rzym, a szczególnie Polacy mieszkający w Rzymie kochali Prymasa. W lutym 1962 r. gdy przyjechał na spotkanie Centralnej Komisji przygotowawczej do Soboru tak był przywitany na Termini: „Godzina 8.45 – Pociąg jest na dworcu Termini w Rzymie. Oczekuje nas ponad tysiąc osób. Przy wyjściu z wagonu – z pół setki fotografów. Pierwszy wita nas ambasador PRL Adam Willman i jego zastępca. Oświadczają gotowość pomocy. Zapowiadam swoją wizytę w ambasadzie. Drugi wita arcybiskup Dell’Acqua z Sekretariatu Stanu. Witają się obydwaj z ambasadorem. Jest prałat Mączyński, który mi przedstawia ambasadora. Zgłasza się mons. Capovilla, wysłany na dworzec przez Ojca Świętego. Całym sercem dziękuję Ojcu Świętemu za okazanie mi tej łaski. Powoli tworzy się przejście do salonu recepcyjnego. Po drodze witam: mons. Poggi, prałata Meysztowicza, abp. Gawlinę oraz przedstawicieli zakonów i Polonii rzymskiej. Mons. Capovilla zapowiada audiencję u Ojca Świętego zaraz jutro, w sobotę, godzinę poda później. Panuje niesłychany tłok i krzyk. Z wielkim trudem, powoli posuwamy się naprzód. W sali recepcyjnej – przedstawiciele władz komunalnych, policyjnych i kolejowych… Dziękuję za gorące przyjęcie. Otrzymuję moc kwiatów. Wszystko in honorem Virginis Auxiliatricis – Mariae!”.
Anna Rastawicka przypomina, że właśnie dzisiaj przypada rocznica szczególnego wydarzenia, które na zawsze zapadło w serce błogosławionego Prymasa – ogłoszenie Maryi Matką Kościoła. Uczynił to Ojciec Święty Paweł VI na zakończenie III sesji Soboru Watykańskiego II. To właśnie Ksiądz Prymas i biskupi polscy zabiegali o ten tytuł dla Matki Bożej. Błogosławiony papież Paweł VI obiecał kard. Wyszyńskiemu, że uczyni to na auli soborowej. Była to wielka radość dla Prymasa, który był przekonany, że macierzyństwo Maryi wobec Chrystusa i Kościoła to najważniejsza prawda w mariologii.
Rastawicka wskazuje, że kard. Wyszyński często mówił o tym, że Maryja na zawsze jest Matką Chrystusa, Ona nie odeszła do historii, do archiwum. Ona nadal jest Matką Zbawiciela, który rodzi się w nas. „Dziś również przeżywamy Uroczystość Chrystusa Króla. To także radosna, liturgiczna rocznica uwolnienia Księdza Prymasa i powrotu do Warszawy” – przypomina świadek życia Prymasa Tysiąclecia.
Spotkanie odbędzie się w kościele św. Stanisława, auli św. Jana Pawła II o godz. 19. Jego organizatorami są ks. Paweł Ptasznik, rektor Polskiej Misji Katolickiej w Rzymie, oraz Halina Kurpińska, przez Fundacji „Golgota Wschodu”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.