Filipiny: 660 tys. osób przesiedlonych po tajfunie Rai
Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
Dla wielu Filipińczyków tegoroczne Boże Narodzenie nie będzie radosnym świętowaniem. Setki tysięcy ludzi w tym kraju stoją w obliczu perspektywy pozostania bez dachu nad głową po tym, jak cyklon tropikalny z ulewnymi deszczami i wiatrem, powodujący gwałtowne powodzie i osunięcia ziemi, przyniósł rozległe zniszczenia domów i pozbawił środków do życia mieszkańców pięciu regionów Filipin. Łącznie tragedia dotknęła ok. 1,8 mln mieszkańców. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do blisko 400, trwają poszukiwania ocalałych. Według najnowszych szacunków 662 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia miejsc zamieszkania, a co najmniej 159 tys. domów zostało uszkodzonych bądź zdewastowanych.
Ks. Tony Labiao od poniedziałku odwiedza obszary najbardziej dotknięte przez żywioł. „Dotarliśmy do «Strefy Zero», którym jest gmina Talibon. To, co zobaczyłem, przypomina pustynię. 80 proc. domów zostało zniszczonych, linie komunikacyjne zostały zerwane, nie ma elektryczności. Ludzie ustawiają się w kolejce po żywność i wodę, to samo jest również w Cebu. Kościoły są zniszczone, podobnie blisko 90 proc. domów” – powiedział sekretarz Caritas, wyrażając nadzieję, że energia elektryczna i telekomunikacja zostaną przywrócone tak szybko, jak to możliwe, aby dotrzeć do zagrożonych społeczności. Najbardziej podstawowe potrzeby obejmują żywność, wodę, zestawy higieniczne, tymczasowe schronienia i lekarstwa.
25 i 26 grudnia odbędą się dni Narodowej Modlitwy za wszystkich dotkniętych kataklizmem na Filipinach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.