Kard. Bo wzywa do pokoju opartego na sprawiedliwości w Birmie
Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
W Birmie trwa brutalna wojna. Junta wojskowa usiłuje zlikwidować demokratyczną opozycję, w kraju rosną trudności społeczne i ekonomiczne. Wobec tego kryzysu kard. Charles Bo z Rangunu po raz kolejny, tym razem przy okazji orędzia przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem ponowił apel o pokój i pojednanie w kraju.
Kard. przyrównał Birmę do kraju mroków z księgi Izajasza i do czasów apokaliptycznych zapowiadanych przez Jezusa oraz Jego drogi na Kalwarię. „Każde birmańskie serce powie z wielkim smutkiem: to jest nasza ziemia. Ziemia, nad którą zapadła ciemność, ziemia, na której gwałtowna śmierć stała się normą. Ogród Eden przekształcił się w drogę krzyżową. Odrażająca przemoc w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy zraniła wrażliwość świata” – czytamy w przesłaniu.
„Nie godzimy się na zło rozpaczy i nienawiści. Wraz z Jezusem pragniemy głosić: niech zapanuje pokój” - napisał przewodniczący episkopatu Birmy, wskazując odpowiedzialność junty wojskowej, która 1 lutego przejęła władzę w kraju. „Nie tolerujemy niesprawiedliwości i cierpienia niewinnych. Ci, którzy rozpoczęli przemoc, wierzą w okrutne tortury i zabójstwa, które są główną przyczyną tej doliny łez” - napisał kard. Bo.
Duchowny wyraził szczególną troskę o młodzież w Birmie, która „zduszona nieludzką przemocą”, może być kuszona pragnieniem zemsty. Jednak „zwycięstwo nie przychodzi tylko poprzez chwycenie za broń, zaś przemoc rodzi jedynie przemoc”. Arcybiskup przestrzegł przed „bezmyślną przemocą i zabijaniem inaczej myślących rodaków". „Drodzy młodzi, znam wasz ból, ale nie można nim usprawiedliwić zadawania więcej cierpienia. Niestosowanie przemocy nie jest dla osób o słabym sercu. To broń silnych. Zawsze istnieje droga bez przemocy, pokojowe rozwiązanie”, napisał hierarcha zachęcając wiernych do zawierzenia Chrystusowi, przypominając, że On przyszedł „w podobnym kontekście chaosu i nienawiści”.
„Żłóbek betlejemski ostatecznie zwyciężył nad potęgą Rzymu. Niech to będzie nasza nadzieja” – czytamy w orędziu. Arcybiskup Rangunu podkreślił jednocześnie, że „nie może być trwałego pokoju bez sprawiedliwości”.
Przesłanie kończy zaproszenie do modlitwy za wszystkich, zwłaszcza za młodych ludzi. „Modlimy się, aby pielęgnowali nadzieję i pokój. Niech nie szukają rozwiązań płynących z rozpaczy. Modlimy się również za tych, którzy chcą zdominować nasz naród za pomocą broni. Nasze konflikty nigdy nie były skierowane przeciwko wrogowi zewnętrznemu. Wszystkie miały miejsce przeciwko naszym rodakom. Możemy jednak rozwiązać dzielące nas różnice” – dodał duchowny.
„Przywództwo Chrystusa to służba. Jezus, mimo że był Bogiem przyjął postać sługi. Będąc na krzyżu głosił pokój i pojednanie. Niech proroctwo Izajasza stanie się naszą rzeczywistością w okresie adwentowym. «Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny» (Iz 2,4)”.
Od obalenia demokratycznego rządu sytuacja w dziedzinie praw człowieka pogorszyła się do niespotykanego wcześniej poziomu, a kraj jest pogrążony w represjach, przemocy i zapaści gospodarczej, pogłębionych przez pandemię COVID-19. Według Amnesty International od lutego zginęło ponad 1, 3 tys. osób, a ponad 10 tys. zostało aresztowanych. Odnotowano także powszechne stosowanie tortur.
Jedną z ostatnich zbrodni była masakra cywilów w Salingyi, w Sagaing, 7 grudnia, gdzie siły bezpieczeństwa spaliły żywcem 11 osób, w tym 5 dzieci. W zeszłym tygodniu sąd skazał działaczkę opozycyjną Aung San Suu Kyi, laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla z 1991 r., na cztery lata więzienia za podburzanie przeciwko wojsku i lekceważenie ograniczeń związanych z koronawirusem podczas wyborów, które jej partia wygrała w zeszłym roku.
W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy Papież Franciszek, który odwiedził ten kraj w 2017 roku, wielokrotnie wzywał do pokojowego rozwiązania kryzysu. 16 maja, podczas specjalnej Mszy w Bazylice św. Piotra dla społeczności birmańskiej zaprosił obecnych wiernych, aby nie tracili nadziei, ponawiając swoje modlitwy, „aby Bóg nawrócił wszystkie serca do pokoju”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.