USA coraz bliżej rządowego finansowania szkół religijnych
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Jezuici prowadzą szkoły w USA od 1789 r. Pierwszą z nich był stołeczny Georgetown College, obecnie jeden z najlepszych uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych. Sieć jezuickiej edukacji obejmuje obecnie ponad 80 szkół średnich i policealnych. Kolejne 27 placówek to uczelnie wyższe zrzeszone w Stowarzyszenie Jezuickich Szkół Wyższych i Uniwersytetów.
Wraz ze spadkiem liczby powołań coraz bardziej brakuje sióstr i księży, którzy mogliby zapewnić przystępną cenowo edukację dla ubogich imigrantów, tak jak działo się to w minionych latach. Dziś szkoły są zmuszone do wypłacania odpowiednich pensji świeckim pracownikom, co znacznie zwiększa czesne i uniemożliwia edukację dzieciom i młodzieży z rodzin o niskich dochodach. „W rezultacie szkoły te albo zostaną zamknięte, albo będą służyć tylko zamożnym. Dlatego tak ważne są dla nas rządowe fundusze” – pisze ks. Thomas Reese.
Zaznacza, że to, czego dziś wyższe szkoły kościelne potrzebują najbardziej, to program stypendialny, podobny do tego, który jest dostępny dla studentów college’ów o niskich dochodach. „Taki program mógłby w znacznym stopniu zintegrować społecznie i rasowo prywatne szkolnictwo podstawowe i średnie, tak aby nie było ono wyłączną domeną bogatych” – zaznacza jezuita. „Większość szkół katolickich chętnie skorzystałaby z możliwości kształcenia uczniów o niskich dochodach, pochodzących z różnych środowisk i ras. Wiele z nich już to robi, jednak przy dużych kosztach. Jesteśmy dobrej myśli i czekamy na kolejne orzeczenia Sądu Najwyższego” – dodaje ks. Thomas Reese.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.