Bp Trille z Sudanu: kraj jest bezpieczny, gdy bezpieczny jest każdy obywatel
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Każdego dnia rośnie napięcie, dochodzi do protestów i krwawych zamieszek, do których wzywa opozycja. W niedzielę tysiące ludzi protestowało na ulicach stołecznego Chartumu przeciwko rządom generała Abdel Fattaha al-Burhana. ONZ i Stany Zjednoczone przestrzegają puczystów, aby nie stosowali siły wobec cywilów. Istnieje jednak obawa, że wojskowi, w imię obrony własnych interesów politycznych, mogą doprowadzić do krwawej rozprawy z protestującymi. „Potrzebujemy spokoju i sprawiedliwości. Musimy zwrócić się do Boga, który uczy nas przebaczania i stawania się lepszymi ludźmi” – napisał hierarcha.
Podkreślił, że reżim obalonego po trzech dekadach sprawowania władzy dyktatora Omara al-Bashira, był dyskryminujący i wykluczający duże grupy społeczne. „Sudan, do którego dążymy, jest lepszy dzięki równości wszystkich Sudańczyków i wspólnej pracy na rzecz budowania lepszej rzeczywistości. Nie dopuśćmy, aby wróciła przeszłość z jej nienawiścią plemienną i rasizmem” – czytamy w orędziu bp Trille.
Hierarcha wezwał wszystkich mieszkańców do modlitwy w intencji władz i o pokój w umęczonym dyktaturą i zamieszkami kraju. W sumie, od października ubiegłego roku zginęło kilkunastu Sudańczyków, ponad 200 zostało rannych lub aresztowanych. Zamieszki przybierają na sile, a sytuacja jest wciąż bardzo niestabilna. Premier Hamdok miał stać na czele rządu ekspertów i wojskowych do czasu nowych wyborów, zaplanowanych na lipiec przyszłego roku. Ten plan jednak się nie powiódł.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.