Bp Sobiło: sytuacja na wschodzie Ukrainy coraz trudniejsza
Beata Zajączkowska – Watykan
Napływ uchodźców spowodował też wzrost liczby dywersantów, którzy skorzystali z sytuacji i przybyli do Zaporoża. Dlatego też w mieście kolejny raz wprowadzono godzinę policyjną, aby móc ich wyłapać. „Z tego powodu w czwartą wojenną niedzielę wierni nie mogli przyjść do kościoła i uczestniczyli w Mszach jedynie dzięki transmisji w mediach społecznościowych” – mówi bp Sobiło.
Bp Sobiło wskazuje, że ludzie w Mariupolu masowo umierają. W większości nie chcą wyjeżdżać. Wolą umrzeć z głodu, czy pragnienia niż wyjechać do Rosji, żeby poddać się tam propagandzie. Nie chcą wyjeżdżać nawet ci, którzy mają rosyjskie korzenie. Hierarcha wskazuje, że barbarzyńskie jest to, iż Rosjanie nie grzebią nawet swoich żołnierzy. Ulice wyjazdowe z Mariupola usłane są ich ciałami. Na początku byli chowani w zbiorowych mogiłach, teraz już nikt tego nie robi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.