Franciszkańskie klasztory otwarte dla uchodźców
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Następnie zakonnicy pomagają uchodźcom dostać do miejscowości przygranicznych, skąd – już na terenie Polski, Słowacji czy Węgier – odbierają ich miejscowi franciszkanie i zapraszają do swoich klasztorów. Domy zakonne stają się oazą dla wielu kobiet i dzieci, które otrzymują od zakonników ubrania i możliwość odpoczynku po wyczerpującej uciecze. „Potrzebujemy głównie ciepłej odzieży oraz materiałów opatrunkowych, ponieważ wiele osób trafia do nas rannych” – wyjaśnia br. Giulio Cesareo.
Również włoscy franciszkanie przyjmują uchodźców. W klasztorze w liguryjskiej miejscowości Bordighera zakonnicy goszczą aż 42 Ukraińców, to w większości matki z dziećmi. Przełożonym tej wspólnoty jest br. Faustino, który ma ukraińskie korzenie. Jego ojciec wciąż mieszka na Ukrainie i od początku wojny zajmuje się dostawami dla wojska. Z kolei kuzynka franciszkanina, będąca w piątym miesiącu ciąży, wyjechała z dwiema siostrzenicami i zamieszkała razem ze swoim krewnym w domu zakonnym. Razem starają się organizować pomoc dla Ukrainy. Dzięki ich staraniom udało się już pięć razy wysłać na granicę transport z darami.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.