Misjonarka z Winnicy: uchodźcy muszą znów uwierzyć, że mają kontrolę nad swym życiem
Beata Zajączkowska – Watykan
Misjonarka ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów uczestniczy w nocnych dyżurach na dworu w Winnicy, gdzie specjalnymi pociągami ewakuacyjnymi przybywają uchodźcy z najbardziej ostrzeliwanych miast, w których jest największe zagrożenie życia. Siostry wraz z wolontariuszami utworzyły tam specjalną salę, gdzie bezpiecznie mogą odpocząć przed dalszą podróżą. „Są to głównie matki z dziećmi, które często nie mają ze sobą dosłownie nic” – mówi siostra Nela.
Misjonarka wspomina straumatyzowanych rodziców, którzy uciekając z Irpienia zostali ranni, gdy osłaniali dzieci własnym ciałem. „W sytuacji ostrego stresu, ciągłej traumy ludzie potrzebują wsparcia psychologicznego, na terapię przyjdzie czas, kiedy zakończy się wojna” – mówi siostra Nela. Misjonarka wskazuje, że uchodźcy potrzebują na nowo uwierzyć, że wciąż mogą decydować o swym losie. „W traumatycznych sytuacjach im się wydaje, że nic już nie mogą. Stają się bezbronni jak dzieci” – mówi siostra Nela.
Środki na pomoc organizowaną przez Siostry od Aniołów można przekazać na konto:
Nr konta: 04 8002 0004 0205 1389 2002 0001
Z dopiskiem: Ukraina
Do domu generalnego w Konstancinie można też przywozić konkretną pomoc.
Osoba do kontaktu: s. Joanna 797907494
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.