Biskup Zaporoża: Rosjanie utrudniają ewakuację z Mariupola
Beata Zajączkowska – Watykan
Polski biskup, który przeżył w tym mieście całą wojnę od chwili jej wybuchu w Donbasie w 2014 roku wyznaje, że bestialstwo Rosjan jest wręcz nie do opisania. Masowe gwałty na dzieciach są na porządku dziennym. Ludzie opowiadają o nieustannym ostrzale Mariupola, który trząsł bunkrem, z którego nie wychodzili na zewnątrz przez dwa miesiące. Dorośli oddawali dzieciom resztki jedzenia jakie mieli.
W oblężonym mieście wciąż pozostaje 100 tys. cywilów. Wiele osób zostało przymusowo deportowanych do Rosji. „Zaporoże jest w stanie przyjąć wszystkich potrzebujących nie tylko z Mariupola, ale także z innych okupowanych miast, niestety Rosjanie jak mogą utrudniają ewakuację” – mówi bp Sobiło. Wskazuje, że okupanci wykorzystują ewakuację do pozyskania informacji w celu przygotowania kolejnego ataku na ukraińskie odziały, które bronią się jeszcze w Mariupolu, dlatego też ludzie na punktach kontrolnych przesłuchiwani są przez wiele godzin. Na trasie z Mariupola do Zaporoża trzeba pokonać aż 48 takich punktów, tylko ostatnie trzy kontrolowane są przez Ukraińców.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.