Polska misjonarka z Konga: trwająca rebelia pociągnie za sobą straszną biedę
Beata Zajączkowska – Watykan
Siostra Anna wyznaje, że najtrudniejsze chwile ostrzałów przeżywała w Ntamugendze, siedząc skulona na podłodze domu zakonnego wraz z kongijskimi współsiostrami będącymi jeszcze w formacji. „Podziurawiony kulami dach urealnia zagrożenie. Na ile możemy staramy się nieść wsparcie potrzebującym. Pomagamy uchodźcom, z których większość to kobiety z dziećmi. W szpitalu zajmujemy się rannymi” – mówi misjonarka.
Siostra Anna wyznaje, że serce jej płacze, jak widzi ubogi majątek, z którym uchodzą ludzie: matę do spania, garnek, zapas fasoli czy prowadzone na sznurku kozy. „Na razie ludzie mają jeszcze co jeść. Przynieśli swoje zapasy, pozbierali co było u nas w ogrodzie, ale to wkrótce zacznie się kończyć” – mówi misjonarka podkreślając, że obok żywności bardzo potrzebne są podstawowe leki.
Siostra Nowakowska wskazuje, że choć o wybuchu kolejnej rebelii mówiło się już od kilku miesięcy, to ludzie wierzyli, że do niej nie dojdzie. Przywołuje też opinię miejscowych, że kiedy jest zamęt, to łatwiej grabić znajdujące się na tym terenie surowce mineralne. Bo właśnie bogactwa naturalne Północnego Kiwu są jednym z powodów kolejnych rebelii, które z większym lub mniejszym natężeniem trwają w tym regionie od 27 lat. Stolicę tego kongijskiego regionu, którą jest Goma, miał odwiedzić początkiem lipca Papież Franciszek, ale z powodów zdrowotnych musiał wizytę odłożyć w czasie. „Zapowiedź tej wizyty była dla ludzi wielką nadzieją. Włączyli się aktywnie do przygotowań – mówi siostra Nowakowska. - Od maja spotykali się w miejscu, gdzie miał przybyć Franciszek, na wspólnej modlitwie z biskupem w intencji tego wydarzenia. Cały czas trwa modlitwa i ludzie naprawdę żyją nadzieją na tę wizytę papieża”.
Posługującym w Kongu misjonarkom można pomóc:
SEKRETARIAT MISYJNY ZGROMADZENIA SIÓSTR OD ANIOŁÓW
ul. Broniewskiego 28/30
05-510 Konstancin-Jeziorna
numer konta: 70 8002 0004 0209 2858 2002 0001 z dopiskiem „Kongo”
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.