Szukaj

W Kanadzie nadal jesteśmy stygmatyzowani, Papież niesie błogosławieństwo W Kanadzie nadal jesteśmy stygmatyzowani, Papież niesie błogosławieństwo 

W Kanadzie nadal jesteśmy stygmatyzowani, Papież niesie błogosławieństwo

W samej Kanadzie ludzie nie zdają sobie sprawy, czego doświadczyła na tej ziemi ludność tubylcza – przyznaje Ronda Norton jedna z przedstawicielek indiańskich plemion, które uczestniczyły w modlitwie nad Jeziorem św. Anny. Podkreśla ona, że wciąż czują się oni stygmatyzowani, dyskryminowani i niezrozumiani, nawet wśród najbliższych.

Radio Watykańskie

Ronda przybyła na spotkanie z Papieżem wraz ze swoją matką, która przeszła przez szkołę rezydencjalną. O wizycie Franciszka słyszała z mediów. Jego słowa przyjmowała ze łzami w oczach, dlatego chciała osobiście wziąć udział w modlitwie z Papieżem. Potrzebowałam jego błogosławieństwa – mówi Radiu Watykańskiemu kanadyjska Indianka.

Jego słowa przyjmujemy ze łzami

„Budzi to w nas wiele emocji. Moja mama była w szkole rezydencjalnej. Ja też niosę jej brzemię. Czuję, że potrzeba mi pokoju, błogosławieństwa, dobrych postanowień. Moje życie to nieustanna huśtawka. Chcę żyć lepiej. Mam nadzieję, że spotkanie z Papieżem wniesie do mojego życia trochę pokoju. Dlatego jesteśmy tak blisko. Czuję, że tego potrzebuję. Jego przeprosiny przyjęłam ze łzami w oczach. Było naprawdę dużo łez. Mam nadzieję, że mi to pomoże, że uśmierzy mój ból, pomoże mi lepiej radzić sobie z moim życiem.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

27 lipca 2022, 14:26