Zakonnik z Peru: nie możemy świętować w czasie bólu i rozlewu krwi
W Peru nadchodzące święta zostaną przyćmione przez starcia ostatnich dni i wprowadzony z ich powodu stan wyjątkowy. „Nie możemy myśleć o obchodzeniu Bożego Narodzenia, przeżywając tak wielki ból, tak wielki niepokój” – mówi o. Roberto Carrasco, lokalny przełożony oblatów. Podkreśla, że stan wyjątkowy „nie służy nikomu”.
Krzysztof Dudek SJ - Watykan
W Peru w ostatnich tygodniach niespodziewanie wybuchł gniew ludzi wobec rządzących od wielu lat krajem elit politycznych. Kryzys rozpoczęła nieudana próba rozwiązania parlamentu przez prezydenta wspieranego przez prostych ludzi. Instytucje państwowe sprzeciwiły się zamachowi stanu i aresztowały polityka. Wkrótce jednak cały kraj ogarnęły demonstracje i zamieszki. Doszło do starć z wojskiem i policją. Zginęły co najmniej 23 osoby, a ponad 500 zostało rannych. Nowy rząd wprowadził stan wyjątkowy, aby zaprowadzić porządek.
Mówi o. Roberto Carrasco:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
23 grudnia 2022, 15:07