Szukaj

Ciała w pobliżu zniszczonego w rosyjskim ataku samochodu, Bachmut, 24 lutego 2023 Ciała w pobliżu zniszczonego w rosyjskim ataku samochodu, Bachmut, 24 lutego 2023 

Ukraiński karmelita: chcemy przebaczyć, ale potrzeba skruchy agresora

Po roku od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny na Ukrainie wciąż codziennie dochodzi do rosyjskich ataków na ludność cywilną i pozycje obrońców naszych wschodnich sąsiadów. Stąd kwestie myślenia o przyszłym pojednaniu po osiągnięciu pokoju są bardzo skomplikowane. Wskazuje na to o. Vitalii Kozak, karmelita z sanktuarium w Berdyczowie.

Vatican News

Zakonnik dodaje, że nawet w miejscowościach mocno oddalonych od linii frontu, jak ta, gdzie posługuje, wojna odciska swoje piętno na ludności. Po chrześcijańsku pragnie się dojść do możliwości wybaczenia, ale potrzeba tutaj najpierw wyznania win i skruchy ze strony najeźdźcy, nie wspominając o samym zaprzestaniu agresji – zauważa o. Kozak.

O. Kozak: chcemy, by nadeszło przebaczenie, ale teraz jest to trudne

„I dlatego ja mówię: ja osobiście czekam na ten moment, bo chciałoby się. Tylko, że to jest trudne, bo np. mąż mojej siostry przebywa na froncie, w jednostce desantowej. I bardzo często toczą oni walki 50-70 metrów od żołnierzy z drugiej strony. Cały czas istnieje niebezpieczeństwo, że zginie – mówi Radiu Watykańskiemu o. Kozak. – I być może nie każda, ale bardzo wiele rodzin przeżywa coś takiego. Więc np. jedna z intencji, w których ja się modlę, to żeby Pan Bóg dał łaskę przyjęcia faktu, że [wojna] jest, przyjęcia faktu, że ona pewnego dnia się skończy, i później, żeby Pan Bóg dał łaskę zrozumienia, że pewnego dnia trzeba [będzie] przebaczyć, bo nie ma innej możliwości.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

25 lutego 2023, 15:02