Szukaj

Nuncjusz w Sudanie: kraj jest na skraju wojny domowej Nuncjusz w Sudanie: kraj jest na skraju wojny domowej  (AFP or licensors)

Nuncjusz w Sudanie: kraj jest na skraju wojny domowej

Sytuacja w Sudanie jest bardzo napięta. Od trzech dni nasiliły się starcia między armią rządową a grupami paramilitarnymi. W rozmowie z Radiem Watykańskim nuncjusz apostolski w tym kraju, abp Muñoz Cárdaba zwraca uwagę, że istnieje wielkie ryzyko złamania porozumienia przejściowego, które miało prowadzić do stopniowego przejmowania władzy przez cywilów.

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan

Walczące strony mają swoje ogromne interesy gospodarcze. Armia kontroluje znaczną część działalności gospodarczej kraju, z kolei bojówki paramilitarne posiadają w swoich rękach kilka kopalń złota, a jedną dzielą nawet z rosyjskimi najemnikami z Kompanii Wagnera. Podczas, gdy największym partnerem handlowym Sudanu pozostają Chiny, to bojówki mają bliskie związki z Moskwą. Prawdziwa niezgoda pojawiła się w momencie, gdy doszło do podpisania porozumienia o rozpoczęciu procesu politycznego w celu przywrócenia władzy w Sudanie w ręce cywilów. W Chartumie w ciągu ostatnich dni dochodzi do bombardowań z powietrza, ostrzałów armatnich oraz wystrzeliwania pocisków ziemia-ziemia. Szpitale w stolicy i innych miastach zostały zaatakowane przy użyciu artylerii oraz broni palnej, dlatego nie mogą działać. Ludzie pozostają zamknięci w domach, których nie mogą opuszczać, ponieważ wyjście na zakupy wiąże się z dużym ryzykiem. Ponad 1/3 z 45-milionowej społeczności Sudanu potrzebuje pomocy humanitarnej. Mówi abp Muñoz Cárdaba, nuncjusz apostolski.

Abp Muñoz Cárdaba: potrzeba dialogu i pokoju

„Zwracam się do zaangażowanych w wojnę, prosząc o zaprzestanie walk oraz znalezienie rozwiązań opartych na dialogu i pokoju. To przesłanie podzielane przez wiele innych grup, krajów, organizacji międzynarodowych, które próbują mediować i powstrzymać to napięcie – podkreślił nuncjusz. - Nastąpiło to w bardzo smutnym momencie, ponieważ przez te starcia może zostać udaremniona możliwość osiągnięcia porozumienia politycznego między różnymi stronami, grupami zbrojnymi, społeczeństwem obywatelskim. Była nadzieja. Na początku kwietnia oczekiwano podpisania tego porozumienia o przemianach demokratycznych, a także utworzenia nowego cywilnego rządu. Ale niestety obecnie istnieje ryzyko, iż wszystko się rozpadnie i że ten konflikt może ulec przedłużeniu, a nawet wywołać, nie daj Boże, wojnę domową. Miejmy nadzieję, że nie, miejmy nadzieję, że będzie dobrze.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

18 kwietnia 2023, 15:08