Pogrzeb Palestyńczyka zabitego przez siły obronne Izraela, 29 maja 2023

ŚWIAT

Bp Shomali, Ziemia Święta: takie akcje jak „Minuta dla pokoju” są cenne

„Modlitwa zawsze ma jakiś efekt bliski lub daleki, nie tylko prowadzący do zaprowadzenia pokoju (…), ale także do tego, by ominęło nas najgorsze” – wskazuje wikariusz generalny łacińskiego patriarchatu w Jerozolimie. Bp William Shomali odnosi się tak do organizowanej dzisiaj przez Akcję Katolicką „Minuty dla pokoju”, która o godz. 13 jednoczyła cały świat w błaganiach o zakończenie konfliktów. Hierarcha posługujący w jednym z najbardziej zapalnych punktów globu docenia takie działania.

Vatican News

Wczoraj podczas audiencji generalnej Papież zachęcał właśnie do uczestnictwa w akcji „Minuta dla pokoju”. Bp Shomali w wywiadzie dla rozgłośni papieskiej podkreśla konieczność wzrostu świadomości oraz dobrej woli w takich kwestiach jak stosunki izraelsko-palestyńskie. Potrzeba bowiem poważnego podejścia do sprawy, jak to, które doprowadziło do „cudu” powiązania się Europejczyków w Unii Europejskiej po katastrofach dwóch wojen światowych – zauważa hierarcha.

Bp Shomali: przed pokojem w Ziemi Świętej stoi jeszcze mnóstwo wyzwań

„Aby zaprowadzać pokój potrzeba dobrej woli po obu stronach konfliktu. Jeśli obie strony nie chcą zawrzeć pokoju, wszelkie mediacje okażą się bezużyteczne. A jeśli chodzi o zmianę mentalności tradycyjnych wrogów, modlitwa może naprawdę wiele zdziałać. Ale ostatecznie Bóg chce nawrócenia i poważnego zamiaru osiągnięcia pokoju. W przeciwnym razie pokój będzie się opóźniał – mówi Radiu Watykańskiemu bp Shomali. – [Obecnie u nas,] w tej atmosferze nienawiści, rozlewu krwi i przemocy bardzo trudno przychodzi usiąść do stołu negocjacyjnego. Mamy prawicowy rząd w Izraelu oraz Hamas wśród Palestyńczyków (…). Trudno ich przekonać, by porozmawiali. Wciąż istnieją różne przeszkody na drodze do pokoju, np. podziały między Palestyńczykami (…). Mamy mężczyzn i kobiety dobrej woli, którzy poważnie pracują na rzecz pokoju. Znajdują się jednak w mniejszości, a ich głos nie jest wystarczająco silny, by doprowadzić do skutecznych zmian. Nie dojrzeliśmy jeszcze do tego wystarczająco. Bo przecież każdy potrzebuje pokoju, wszyscy o nim mówią, wszyscy udają, że modlą się o niego. Ale pokoju nie ma. Wiedząc, iż Bóg odpowiada na nasze modlitwy, dlaczego nie odpowiedział na tę modlitwę, jeśli dochodzi do niej w dobrej intencji? Jak uważam, przed nami jeszcze wiele do zrobienia, do zaakceptowania, a mediacje supermocarstw muszą być silniejsze. Nie możemy pozostawić obu stron samym sobie w negocjacjach.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.