Były uczeń Papieża Franciszka o możliwości jego przyjazdu do Argentyny

„Wybijał się, ponieważ posiadał naprawdę świetną znajomość hiszpańskiej i argentyńskiej literatury. Miał także, powiedzmy, nieco bardziej uniwersalną wiedzę, gdyż uczyliśmy się z nim na przykład o kinie włoskim, które uwielbiał. Przekazywał również doświadczenie odkrywania wielkich myślicieli ze świata. Był bardzo wymagający, bardzo wymagający, ale jednocześnie odznaczał się postawą pomocną i stymulującą zarówno dla inteligencji, jak też dla wiary: dla obu tych wymiarów. Wyreżyserował też np. sztukę o życiu św. Ignacego z Loyoli. Zostałem wtedy przez niego wybrany, abym grał św. Ignacego, kiedy był młody, w czasie jego nawrócenia – wskazuje Radiu Watykańskiemu Rogerio Pfirter. – Papież Franciszek pozostaje więc dobrze, a nawet bardzo dobrze zapamiętany. Nadal żyje nas wielu, nas, którzy byliśmy jego uczniami, pozostajemy w kontakcie i obserwujemy wszystko, co Ojciec Święty mówi czy robi, jego misję apostolską, oraz oczywiście modlimy się za niego.“