Szef Caritas w Odessie: nasza misja jest niebezpieczna, ale nie możemy opuścić ludzi
Beata Zajączkowska – Watykan
Polski kapłan, który na Ukrainie posługuje od 2007 roku przypomina, że obwód chersoński, w którym doszło do katastrofy już wcześniej znacząco ucierpiał z powodu wielomiesięcznej okupacji. „Ci ludzie przeszli gehennę, a mimo to nie chcą stąd wyjeżdżać, tylko jak najszybciej pragną osuszyć i odbudować swoje domy” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Rosochacki.
Szef odeskiej Caritas ujawnia, że pojawienie się dziennikarzy czy pomocy humanitarnej w jakimś regionie ściąga na dane miasto czy wioskę od razu zmasowany ostrzał. Dlatego też wolontariusze Caritas nie ujawniają konkretnych miejsc, w które jadą z pomocą, by nie ściągać na ludzi dodatkowego niebezpieczeństwa. „Nigdy nie zatrzymujemy się w jednym miejscu dłużej. Zmieniamy też punkty wydawania pomocy, żeby nie być jakimś dodatkowym obiektem, który mógłby spowodować ostrzał tego konkretnego miejsca” – mówi ks. Rosochacki
Pomoc dla powodzian na Ukrainie można przekazać za pomocą Caritas Polska:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.