Dominikanin z Kijowa: pomagając Ukrainie dziękujemy za obronę polskich granic
Beata Zajączkowska – Watykan
Mieszkający w Kijowie zakonnik podkreśla, że sytuacja jest trudna, a odgłos wciąż wyjących alarmów mocno wpływa też na psychikę ludzi, coraz bardziej zmęczonych tą wojną. „Zdawać by się mogło, że miasto wróciło do pewnej normalności, ale ludzie kryją w sobie wiele dramatów, których na zewnątrz nie widać” – mówi ojciec Krawiec. Podkreśla, że ktoś może być pięknie ubrany, iść do pracy, ale tak naprawdę gdzieś w sercu, w głowie nosi jakieś tragedie i smutki, które się dzieją w rodzinie: tęsknotę za kimś bliskim, kto np. wyjechał - za żoną, za dziećmi, które są dziś daleko. „Jest to to cierpienie, które teraz bardzo dotyka naród ukraiński” – mówi papieskiej rozgłośni polski dominikanin. Wyznaje, że Ukraińcy wciąż bardzo liczą na pomoc, jednocześnie zdają sobie sprawę z tego, że na świecie toczy się wiele innych wojen, których ofiary potrzebują wsparcia wspólnoty międzynarodowej.
Ojciec Krawiec wskazuje, że solidarność Polaków może być formą podziękowania Ukraińcom za ogromną cenę jaką płacą za pokój, nie tylko dla swojej ojczyzny, ale dla całej Europy. „Nie możemy zapominać o tym, że swoją krwią Ukraińcy płacą dziś za bezpieczeństwo także polskich granic” – mówi dominikanin.
Pomocowe działania dominikanów na Ukrainie można wesprzeć poprzez:
Sekretariat Misyjny O.O. Dominikanów
ul. Freta 10, 00-227 Warszawa
PL 02 1090 2851 0000 0001 0580 2728 PLN
PL 03 1090 2851 0000 0001 0591 8140 EUR
BIC/SWIFT: WBKPPLPP
Więcej informacji o potrzebnym wsparciu i możliwości jego przekazania: dom.marcina@gmail.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.