Prezydent Polski: tragedia Ulmów przestrogą przed nienawiścią, rasizmem i totalitaryzmem
Paweł Rozwód - Warszawa
Prezydent Duda, który w marcu powołał Komitet Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów, podkreślił, że postawa Józefa i Wiktorii Ulmów, polskich rolników ze wsi Markowa na południu Polski, którzy podczas II wojny światowej za pomoc Żydom zostali zamordowani przez niemieckich żandarmów, jest świadectwem bezwarunkowego braterstwa i solidarności. Według niego, niedzielna beatyfikacja niesie ze sobą uniwersalne przesłanie, mówiące o miłości bliźniego, solidarności z prześladowanymi, wrażliwości wobec innych. „W każdym miejscu na kuli ziemskiej i w każdej kulturze zrozumiałe jest stwierdzenie Chrystusa, że +Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich+” – zaznaczył.
Historia rodziny Ulmów – lekcją człowieczeństwa
„W czasie niemieckiej okupacji każdemu groziła kara śmierci za udzielanie wsparcia współobywatelom pochodzenia żydowskiego. Jednak mimo tak surowej sankcji małżeństwo Ulmów zdecydowało się na ten czyn. Józef i Wiktoria Ulmowie pokazali, że byli nie tylko dobrymi chrześcijanami, ale zaprezentowali najwyższe ideały człowieczeństwa w absolutnie uniwersalnej formie. Jako Polacy jesteśmy dumni, że 10 września 2023 roku rodzina Ulmów, naszych rodaków, zostanie uroczyście włączona w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego. Cieszymy się, że dzięki temu ich historia będzie znana na całym świecie. Bo ta historia jest niezwykłą lekcją człowieczeństwa, z której może czerpać każdy z nas” – dodał Prezydent Polski.
Wskazał także, że historia Rodziny Ulmów przedstawia również polskie losy i pokazuje, jaki był charakter niemieckiej okupacji. „W dramatycznych warunkach okupacji wielu ludzi skupiało się na zmaganiu o byt własny i bliskich, lecz nie odmawiało ratunku żydowskim bliźnim – znajomym, sąsiadom, przyjaciołom, a nieraz i obcym, którym trzeba było pomóc po prostu jak człowiek człowiekowi” – zaznaczył.
Przykład Ulmów z uniwersalnym przesłaniem
Prezydent Duda ocenił, że Niemcy wiedzieli, jak bliskie są więzi między Polakami i Żydami w lokalnych społecznościach i właśnie dlatego w okupowanej Polsce za pomaganie Żydom groziła kara śmierci. „Podobnie jak Rodzina Ulmów, najwyższą ofiarę za ratowanie Żydów poniosło około tysiąca Polaków. Historycy wciąż jeszcze odkrywają kolejne takie wydarzenia z przeszłości. Ponad 7 tys. Polaków dostało od Instytutu Yad Vashem tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata to najliczniejsza grupa narodowa uhonorowanych. Nie było też drugiego takiego kraju w okupowanej Europie, gdzie wsparcie udzielane Żydom przybrało równie zorganizowane, zinstytucjonalizowane formy, jak właśnie w Polsce – dzięki specjalnie do tego powołanej konspiracyjnej Radzie Pomocy Żydom „Żegota” – podkreślił.
Andrzej Duda poinformował też, że wydarzenia towarzyszące uroczystościom beatyfikacyjnym mają charakter wydarzeń państwowych, ponieważ „ta historia jest uniwersalna i niezwykle inspirująca dla każdego z nas”. „Również z perspektywy zaangażowania obywatelskiego. Heroizm nie jest obowiązkowy, ale zwykła ludzka przyzwoitość czy sąsiedzka solidarność to postawy godne naśladowania” – powiedział Prezydent Polski.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.