Armenia: uchodźcy z Górskiego Karabachu nie potrafią powstrzymać łez
„To naprawdę była czystka etniczna” – wskazuje młoda adwokat i specjalistka od praw człowieka, Christina Petrosyan, mówiąc o upadku Górskiego Karbachu na przełomie września i października. Przewodnicząca organizacji pozarządowej „Kultura prawna” udziela pomocy uchodźcom, którzy dostali się do Armenii. Uciekła tam zdecydowana większość ze 120 tys. mieszkańców regionu, który znalazł się pod kontrolą Azerbejdżanu. Wciąż mają nadzieję na powrót, choć wiedzą, że to mało prawdopodobne – zaznacza.
Xavier Sartre – Watykan
Sama droga stawiała przed tymi ludźmi wiele wyzwań, ponieważ brakowało im np. paliwa. W Armenii otrzymują trochę wsparcia rządowego, ale boją się mieszkać w otrzymanych w ramach takiej pomocy domach, ponieważ znajdują się one w pobliżu granicy z Azerbejdżanem. Christina Petrosyan opowiada Radiu Watykańskiemu, jak uchodźcy cierpią zewnętrznie i wewnętrznie, utraciwszy wszystko.
Pośród słabej nadziei, iż otrzymają pomoc, Ormianie, którzy uciekli z Górskiego Karabachu, odczuwają mnóstwo strachu – zaznacza ponadto Christina Petrosyan.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
13 października 2023, 15:32