Afryka: kościelne placówki zdrowia potrzebują wsparcia
Krzysztof Dudek SJ – Watykan
Ten los dotyczy też medycznych placówek kościelnych, które odgrywają szczególną rolę w Afryce, bo ich udział w niesieniu pomocy medycznej ubogim waha się w poszczególnych krajach od 30 nawet do 70 proc.
Mówi ks. Dante Carraro.
„Największe trudności dotyczą przede wszystkim wykwalifikowanego personelu – mówi ks. Dante Carraro. - W takim państwie jak Republika Środkowoafrykańska w całym kraju jest dziesięciu pediatrów, a w Etiopii mającej 120 mln mieszkańców pracuje 50 ortopedów”. Jak zaznacza, drugim wyzwaniem jest infrastruktura. Placówki katolickie zwykle znajdują się blisko ludzi, ale jednocześnie są oddalone od centrum, co niesłychanie utrudnia choćby utrzymanie sprzętu medycznego. „Są to więc placówki, które szybko niszczeją, są trudne w utrzymaniu i dlatego potrzebują renowacji” – podkreśla ks. Carraro.
„W wielu placówkach zdrowia prowadzonych przez Kościół chlebem powszednim są trudności z dostępem do leków, a liczba potrzebujących przekracza możliwości personelu. Mimo wszelkich trudności pomoc jest wciąż niesiona, także tym niemającym jak zapłacić, bo naszą misją jest po prostu leczenie” – mówi s. Adou Adjua Josephine, sekretarz organizacji łączącej prawie 100 kościelnych placówek medycznych z Wybrzeża Kości Słoniowej. Jak wyjaśnia, zakonnicy są blisko ludzi ubogich, ale ich możliwości pomocy są znacznie ograniczone przez brak zasobów i funduszy.
„Dlatego właśnie razem z Lekarzami z Afryką zwróciliśmy się do państwa [włoskiego] z prośbą o partnerstwo. Jeżeli uda się zawrzeć stosowne partnerstwo z państwem, ufam, że będziemy mogli poszukiwać także innych partnerów chętnych do wsparcia naszych projektów” – mówi s. Adou. Jak dodaje, szczególnie liczy na możliwość wsparcia na miejscu przez lekarzy przybyłych z Włoch.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.