Francja: przesunięcia w katolickim elektoracie, modlitwa przed wyborami
Radio Watykańskie
Wiceprzewodniczący episkopatu przypomina, że w kwestii przynależności politycznej istnieje wśród chrześcijan uprawniony pluralizm, ponieważ głosowanie nie wynika wprost z Ewangelii. W wyborach do parlamentu europejskiego katolicy we Francji po raz pierwszy zdecydowanie opowiedzieli się za skrajną prawicą. Głosowało na nią 42 proc. praktykujących katolików i to pomimo deklaracji episkopatu (na 80. rocznicę lądowania aliantów w Normandii) i biskupów Unii Europejskiej COMECE, w których odradzano głosowania na te ugrupowania. O preferencjach katolików zadecydowały takie sprawy jak terroryzm, nielegalna imigracja, bezpieczeństwo, edukacja czy stosunek do islamu.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim bp Olivier Leborgne przyznaje, że postawa polityków - niedotrzymywane obietnice, niezrozumiałe zachowania, uzależnianie poglądów od sondaży - prowadzi do utraty zaufania. Ludzie czują się zaniedbani. W takiej sytuacji wezwanie do modlitwy za Francję, jest najlepszym ruchem ze strony episkopatu. „Potrzebujemy prawdziwej mądrości politycznej, umiejętności słuchania innych, nikogo nie pozbawiając głosu” – dodaje bp Leborgne.
Przypomina, że w ostatnich latach doszło do poważnych zmian we francuskim społeczeństwie. W czasie pandemii załamał się dominujący paradygmat intelektualny, wiara, że postęp i nauka jest rozwiązaniem na wszystko. Ludzie są bardziej przeczuleni, stracili punkty odniesienia, na których budowali od dziesięcioleci.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.