Szukaj

Pomoc ofiarom cyklonu na Majotcie Pomoc ofiarom cyklonu na Majotcie  (ANSA)

Majotta spustoszona przez cyklon. Caritas śpieszy z pomocą

Majotta ściga się z czasem, aby pomóc osobom poszkodowanym przez śmiercionośny cyklon, który spustoszył archipelag 14 grudnia. Oprócz wielu ofiar i rannych istnieje ryzyko ogromnego kryzysu żywnościowego na tym francuskim archipelagu – podkreśla Marc Bulteau, delegat Secours Catholique (francuska Caritas) na Majotcie.

Beata Zajączkowska – Watykan 

W archipelag Majotta na Oceanie Indyjskim uderzył potężny cyklon Chido. Wiatr osiągał prędkość ponad 200 km/h. Żywioł uszkodził budynki mieszkalne, budynki rządowe i szpital. Była to najsilniejsza burza od ponad 90 lat, która uderzyła w wyspy. Wciąż nie wiadomo, ile jest ofiar, ale prefekt wyspy mówi, że mogą ich być setki, a nawet tysiące. Pracujący na miejscu ratownicy określają sytuację jako apokaliptyczną. Zamorskie terytorium Francji jest kierunkiem migracji z Komorów. Żywioł zniszczył wiele domów tymczasowych.

Apokalipsa na Majotcie

„Potrzeba będzie dekady, by podnieść Majottę ze zniszczeń” – podkreśla Marc Bulteau w rozmowie z Radiem Watykańskim. Wskazuje, że na wyspie było ok. 100 tys. ludzi żyjących w tymczasowych slumsach, które zostały zrównane z ziemią. „Nic po nich nie zostało, mamy więc 100 tys. bezdomnych, a duża część z nich to nielegalni migranci, więc niechętnie udają się do miejsc schronienia organizowanych przez państwo, ponieważ bardzo boją się wydalenia” – mówi przedstawiciel Caritas.

Mieszkańcy w kolejce po wodę pitną
Mieszkańcy w kolejce po wodę pitną

Marc Bulteau zauważa, że szpital jest przeładowany ludźmi w ciężkim stanie.  „Sytuacja jest iście apokaliptyczna, z odciętą wodą, elektrycznością i grabieżami. Obawiamy się, że wkrótce głównym problemem będzie dostęp do wody pitnej i do żywności” – mówi, podkreślając, że wolontariusze francuskiej Caritas (Secours Catholique) od razu włączyli się w pomoc.

Kryzys żywnościowy

Zapasy żywności na Majotcie są bardzo małe i niewystarczające w obecnej sytuacji. „Samoloty przywiozą lekarstwa i inne niezbędne rzeczy, ale jeśli chodzi o żywność, mamy ogromne potrzeby, które mogą być przywiezione tylko statkiem. Jednak to zajmie dużo czasu, bo jesteśmy na drugim końcu świata. Myślę, że dojście do siebie zajmie nam dekadę, ponieważ jest to największy cyklon od co najmniej 1934 roku” – podkreślił Marc Bulteau. Wskazał, że cyklon zniszczył praktycznie wszystkie pola uprawne i obalił drzewa owocowe. „To prawdziwa katastrofa” – podkreślił przedstawiciel Caritas.

Zniszczone tymczasowe slumsy
Zniszczone tymczasowe slumsy

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

19 grudnia 2024, 03:00