Rzym: wystawa o rosyjskich męczennikach XX w.
Krzysztof Bronk – Watykan
Wcześniej była prezentowana w głównych rosyjskich miastach. Jedna z sekcji wystawy została poświęcona męczennikom katolickim.
Podczas inauguracji ekspozycji przypomniano słynne zdanie Lenina z 1922 r. „Im więcej uda się nam zabić księży, tym lepiej”. Konsekwencje tych antychrześcijańskich prześladowań były przerażające. Przed rewolucją w Rosji były 953 monastery. Do 1937 r. wszystkie zostały zamknięte. Ze 139 biskupów pozostało 4. Liczba kleru została zredukowana z 69 tys. do 200.
Przewodniczący rady moskiewskiego patriarchatu ds. kultury porównał ofiary sowieckich prześladowań do rzymskich męczenników pierwszych wieków. Jedni i drudzy pokazali, że nic nie jest ważniejsze od wiary, nawet własne życie – powiedział metropolita Tichon.
Z kolei przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury nazwał rzymską wystawę nowym mostem między dwoma Kościołami. Wpisuje się on w ekumenizm krwi promowany przez Papieża Franciszka.
Kard. Gianfranco Ravasi wskazał też na znaczenie chrześcijańskich męczenników dla dialogu międzyreligijnego. Szlachetne pojęcie męczeństwa zostało bowiem wynaturzone przez islamskich fundamentalistów. Zwierzchnicy religijni muszą przypominać, że posługiwanie się przemocą w imię Boga jest bluźnierstwem, a ci którzy tak czynią i uważają się za męczenników są zbrodniarzami. Prawdziwy męczennik niesie dobro i staje się zaczynem nawrócenia – powiedział kard. Ravasi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.