Cantalamessa: czystość intencji i prostota lekarstwem na obłudę
Paweł Pasierbek SJ – Watykan
Włoski kapucyn przypomniał, że podstawową odpowiedź na to pytanie daje Jezus, kiedy stwierdził: Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Czyste serce zaś niesie ze sobą konieczność szlachetnych intencji i czystych obyczajów, których przeciwieństwami są obłuda i grzechy nieczyste. Z tych dwóch w sposób szczególny o. Cantalamessa zajął się sprawą obłudy, od której nikt nie jest wolny. Dodał, że szczególnie są na nią narażone osoby pobożne i religijne, gdyż tam, gdzie jest większe pragnienie skupienia się na wartościach duchowych, pobożności i cnocie, tam jest jeszcze większa pokusa udawania, że się nie jest ich pozbawionym. Zwycięża więc pokusa stawiania na pierwszym miejscu stworzenia, podobanie się innym, a spychanie na drugi plan Boga.
Kaznodzieja Domu Papieskiego podkreślił także, że obłuda niesie z sobą kłamstwo i podwójne życie. Wypowiadanym słowom bowiem i zewnętrznemu zachowaniu nie odpowiada wewnętrzna rzeczywistość.
Należy żyć autentycznie, nie udawać
Aby przeciwstawić się obłudnemu życiu o. Cantalamessa zaproponował czystość intencji. Jeżeli bowiem obłuda wyraża się także poprzez ukazywanie dobra, którego się nie czyni, to aby się temu przeciwstawić trzeba czasami ukryć dobro, które się czyni. Mówi o tym sam Jezus, kiedy zachęca nas do modlitwy, postu, dawania jałmużny w ukryciu, a Ojciec niebieski i tak widzi i odda z nawiązką. Nie jest to oczywiście jedyna reguła życia, bo Jezus zachęca także swoich uczniów, aby świecili przed ludźmi, by wiedzieli ich dobre czyny i chwalili Boga.
W zwalczaniu obłudy pomaga także prostota życia, która sprawia, że dobro, które się czyni nie ciąży innym, jest życiem w szczerości i prawdzie bez obawy wyjawiania tego czym i jak się żyje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.