Braterski remis w papieskim meczu „Fratelli Tutti”
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Do przerwy Romowie prowadzili 5:1. Mecz wyraźnie nie układał się dla biało-żółtych. Gwardziści szwajcarscy, księża i pracownicy Watykanu nie mogli znaleźć sposobu na zgranych Chorwatów, którzy przeważali technicznie. Jednak w drugiej połowie Romowie opadli z sił, a „papiescy” prezentowali się znacznie lepiej niż w pierwszych 30 minutach, dzięki czemu zdołali doprowadzić do remisu.
Mecz, choć opierał się na rzeczywistej sportowej rywalizacji, był w dużej mierze wydarzeniem rekreacyjnym i happeningowym, co wpłynęło też na luźną atmosferę na boisku. Czołowy włoski napastnik Ciro Immobile, który wystąpił w roli arbitra, pokazał np. żółty kartonik sędziemu liniowemu za… wskazanie spalonego. „Celem spotkania nie było pokonanie przeciwnej drużyny, ale danie kopniaka wykluczeniu, nierówności i uprzedzeniom” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim Giampaolo Mettei, prezes Athletica Vaticana, jednego z organizatorów wydarzenia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.