Papież zapewnia o modlitwie za ofiary wypadku w Panamie
Krzysztof Dudek SJ - Watykan
Wypadek miał miejsce w środę. Autobus wiozący 66 osób wypadł z drogi na zakręcie, przebijając barierę ochronną i staczając się w dół. Zginęło co najmniej 39 osób.
Autobus wiózł migrantów, którym udało się przekroczyć puszczę Darién, oddzielającą Panamę od Kolumbii. Został wynajęty przez władze Panamy, by przetransportować imigrantów do ośrodka na granicy z Kostaryką, będącą kolejnym przystankiem na drodze do Stanów Zjednoczonych. Według doniesień medialnych wśród ofiar byli Haitańczycy, Kolumbijczycy, Kubańczycy, a także Ekwadorczycy.
Panama jest jednym z przystanków na niebezpiecznym szlaku wiodącym do USA. Na południu kraju w przesmyku Darién porośniętym dżunglą i zapełnionym bagnami, działają grupy przemytnicze prowadzące migrantów z Kolumbii. Tysiące ludzi z Ameryki Łacińskiej decyduje się na ten desperacki krok z powodu braku perspektyw w swoich ojczystych krajach. Szacuje się, że w zeszłym roku dżunglę przekroczyło aż ćwierć miliona ludzi, w tym 70 tys. Wenezuelczyków.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.